Głównie zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego skłoniły około trzydzieści lat temu Francję i Japonię do podjęcia szerokiego rozwoju energetyki jądrowej. Relatywnie duże zasoby konwencjonalnych geologicznych pokładów uranu, wystarczające na zaspokojenie potrzeb obecnie eksploatowanych elektrowni jądrowych przez okres 100 – 300 lat, a po wejściu do eksploatacji rozwijanych technologii reaktorów mnożących na okres 3000 – 9000 lat, czynią energetykę jądrową w dłuższej perspektywie opcją samo podtrzymującą się jeśli chodzi o zasoby paliwa jądrowego. Struktura kosztów produkcji energii w elektrowniach jądrowych zapewnia stabilność i przewidywalność wysokości tych kosztów przez okres kilkudziesięciu lat. Postęp technologiczny w rozwoju reaktorów energetycznych III i IV generacji oraz zbudowanie międzynarodowej infrastruktury produkcyjnej, organizacyjnej i prawnej są podstawą dla przewidywanego, szerokiego rozwoju energetyki jądrowej w dłuższej perspektywie, bez konieczności przełomu technologicznego, pozwalającego na zastąpienie w dużym zakresie paliw organicznych z ich problemami bezpieczeństwa energetycznego, oddziaływania na środowisko i wzrastającego poziomu cen paliw.
Polityka energetyczna formułowana przez Unię Europejską stawia przed sobą trzy główne cele:
|
REKLAMA |
REKLAMA |
Warto dbać raczej o dywersyfikację źródeł energii - obok elektrowni cieplnych i odnawialnych (takich jak elektrownie słoneczne) w Polsce, która ma własne zasoby uranu (którego cena zresztą wpływa na koszt wyprodukowania energii jedynie w nieznaczny sposób), powinny się znaleźć nowoczesne i bezpieczne elektrownie jądrowe generacji III+, np. typu EPR, jakie są obecne budowane w m.in. Finlandii oraz Francji.
Nie zgadzam się z pierwszymi trzema z czterech argumentów przedmówcy, ponieważ nie nie da się ich poprzeć wiarygodnymi źródłami, zwłaszcza 2.
Natomiast temat globalnego ocieplenia jest natomiast kontrowersyjny i obecnie zdania naukowców co do niego są podzielone.
W mojej opinii ma pan/pani jednak zupełną rację co do czwartego punktu ;)
@astromaria: NIE JESTEŚMY "podludźmi". Proszę to wycofać.
Poza tym, oprócz wspomnianych wyżej budowanych we Francji i Finlandii obiektów, wiele państw zachodnich rozważa opcję budowy nowych elektrowni jądrowych.
1.Wybudowanie reaktorów jądrowych wiąże się z ogromną pożyczką i jej oprocoentowaniem ( Francja do tej pory jest zadłużona, nie wiem jak Japonia)
2. Wydobycie uranu oraz jego składowanie jest niesamowicie kosztowne ( za jakiś czas będziemy te odpady wykopywać bo jakiś eko-oszołom zaproponuje czyt. nakaże, żeby wysyłać je w słońce/kosmos ).W ciągu 3-4 tygodni umiera około połowy górników wydobywających uran. Niezbędne wzbogacanie uranu wiąże się z kolejnymi kosztami, czyli z wybudowaniem wirówek wzbogacających.
3. Jaki jest sens inwestowania w elektrownie jądrowe ? Za czasów PRL w Polsce funkcjonowało około 160 kopalni węgla, teraz kilkanaście... Posiadamy również ogromne złoża gazu, poczynając od metanu któremu tak często zdarza się wybuchać w naszych kopalniach. Globalne ocieplenie nie istnieje i do tej pory każdy powinien to wiedzieć, więc czemu nie wykorzystać zasobów w które bogata jest Polska ?
4.Z pewnych źródeł wiadomo, że zasoby "nieodnawialne" ( chociaż WIELE złóż nie zostało jeszcze odkrytych) starczą nam łącznie na kilkaset lat. Jest to czas w którym winniśmy rozwijać i wprowadzać w życie technologie energetyczne wykorzystujące promienie słoneczne/wiatr/wodę do wytwarzania elektryczności, ogrzewania domu, transportu itp. Pewne jest, że wcześniej czy później i tak globalnie, najchętniej będziemy korzystać z promieni słonecznych jako najpewniejszego,najwygodniejszego i najtańszego źródła energii.
Szkoda, że rządzą nami ludzie nierozsądni, mający pojęcie o przejmowaniu władzy i robieniu przekrętów, a niepotrafiący podjąć słusznej decyzji i zadziałać na rzecz dobra ogółu i naszej ojczyzny.