Będąc członkiem UE, a tym samym członkiem porozumień między Euratomem i krajami będącymi największymi dostawcami uranu Polska będzie więc miała zapewnioną możliwość jego importu z wybranego kraju na warunkach rynku komercyjnego. W znacznym stopniu jest też zapewniony dostęp Polski do usług w zakresie jądrowego cyklu paliwowego, ponieważ znacząca ich część (w przypadku izotopowego wzbogacania uranu 70%) jest realizowana w zakładach w państwach członkowskich UE [3].
Pojęcie bezpieczeństwa energetycznego rozważanego w perspektywie wieloletniej obejmuje również aspekt dużych wahań cen paliw. Pod tym względem energetyka jądrowa reprezentuje wysoce korzystne cechy.
Tabela 2 obrazuje strukturę średnich kosztów produkcji energii elektrycznej w elektrowniach z reaktorami lekkowodnymi.
Tabela2 Struktura kosztów produkcji energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych,(przy stopie oprocentowania kapitału 10%) [6, 7]
Wskazuje ona, że 70% kosztów produkcji energii stanowi amortyzacja nakładów na budowę elektrowni a 7,4% to, w pewnym sensie, amortyzacja w okresie trwającej 1 – 2 lat kampanii wypalania paliwa, kosztów procesów technologicznych produkcji paliwa. Japończycy piszą więc, że elektrownie jądrowe palą technologią, która ze swej istoty ulega z czasem modernizacji, zazwyczaj przynoszącej obniżanie kosztu.
Udział surowca uranowego (koncentratu uranu) w koszcie produkcji energii stanowi około 2,6%. Osiemdziesiąt pięć procent umów na dostawę koncentratu uranu opiera się na kontraktach długoterminowych. Ceny kontraktowe w 2006 roku wahały się w przedziale 46 – 56 USD/kg uranu. Natomiast ceny na rynku natychmiastowym (spot prices) wykazywały duże wahania, od poziomu 18 USD/kg uranu w 2000 roku do 270 w 2007 roku. Ten wzrost przypisywany jest rosnącym perspektywom rozwoju energetyki jądrowej i podejmowanym w związku z tym inwestowaniem w górnictwo uranu i produkcję koncentratu oraz prawdopodobnym działaniom spekulacyjnym [6]. Kilkudziesięcioletnie doświadczenie przemysłu wydobycia i przerobu rud uranu wskazuje na możliwość przewidywania poziomu światowych cen koncentratu uranu.
Reszta kosztów produkcji energii – 20% – to z natury stabilne koszty utrzymania i ruchu.
Tak więc, po wybudowaniu EJ, jej koszty produkcji energii są w wysokim stopniu zdeterminowane i stabilne i dają się przewidywać na cały okres jej pracy, 40 – 60 lat. Ta stabilność i przewidywalność wysokości kosztów produkcji energii elektrycznej przez EJ ułatwia dokonywanie długofalowych ocen opłacalności wykorzystywania w przyszłości energii produkowanej przez EJ do produkcji wodoru, odsalania wody morskiej, napędu samochodów czy przemysłowych procesów wysokotemperaturowych.
Ten walor energetyki jądrowej z punktu widzenia jej wpływu na bezpieczeństwo energetyczne kraju jest dodatkowo wzmacniany perspektywą stopniowego obniżania kosztów produkcji energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych, głównie w wyniku:
- wprowadzania nowych technologii wzbogacania izotopowego uranu; do roku 2017 technologia wzbogacania metodą wirówkową, w której zużycie energii elektrycznej na jednostkę procesu wynosi 50 kWh, zastąpi całkowicie technologię dyfuzyjną, z zużyciem energii 2500 kWh na jednostkę; około roku 2012 przewiduje się opanowanie trzeciej technologii wzbogacania metodą laserową, charakteryzującą się niższym zużyciem energii, niższymi nakładami inwestycyjnymi oraz większą sprawnością procesu separacji,
- zachodzącego procesu przechodzenia od małych do globalnych programów współpracy przemysłu, stwarzającego warunki do wielkoseryjnej produkcji urządzeń elektrowni jądrowych, przynoszącej obniżkę jednostkowych nakładów inwestycyjnych,
- istotnych zmian w strukturze jądrowego cyklu paliwowego, jakie wystąpią po wejściu na rynek reaktorów powielających, w grupie reaktorów IV generacji oraz recyklizacji uranu i plutonu; wyeliminowana będzie wtedy potrzeba wzbogacania izotopowego uranu oraz zredukowana będzie o około 30% masa odpadów promieniotwórczych kierowanych do ostatecznego składowania (disposal),
- innych czynników obniżania kosztów, jak:
– wydłużanie serii budowanych bloków jądrowych,
– standaryzacja projektów,
– uproszczenia projektów,
– skracania okresu budowy,
– podwyższania stopnia wypalania paliwa.
Warto dbać raczej o dywersyfikację źródeł energii - obok elektrowni cieplnych i odnawialnych (takich jak elektrownie słoneczne) w Polsce, która ma własne zasoby uranu (którego cena zresztą wpływa na koszt wyprodukowania energii jedynie w nieznaczny sposób), powinny się znaleźć nowoczesne i bezpieczne elektrownie jądrowe generacji III+, np. typu EPR, jakie są obecne budowane w m.in. Finlandii oraz Francji.
Nie zgadzam się z pierwszymi trzema z czterech argumentów przedmówcy, ponieważ nie nie da się ich poprzeć wiarygodnymi źródłami, zwłaszcza 2.
Natomiast temat globalnego ocieplenia jest natomiast kontrowersyjny i obecnie zdania naukowców co do niego są podzielone.
W mojej opinii ma pan/pani jednak zupełną rację co do czwartego punktu ;)
@astromaria: NIE JESTEŚMY "podludźmi". Proszę to wycofać.
Poza tym, oprócz wspomnianych wyżej budowanych we Francji i Finlandii obiektów, wiele państw zachodnich rozważa opcję budowy nowych elektrowni jądrowych.
1.Wybudowanie reaktorów jądrowych wiąże się z ogromną pożyczką i jej oprocoentowaniem ( Francja do tej pory jest zadłużona, nie wiem jak Japonia)
2. Wydobycie uranu oraz jego składowanie jest niesamowicie kosztowne ( za jakiś czas będziemy te odpady wykopywać bo jakiś eko-oszołom zaproponuje czyt. nakaże, żeby wysyłać je w słońce/kosmos ).W ciągu 3-4 tygodni umiera około połowy górników wydobywających uran. Niezbędne wzbogacanie uranu wiąże się z kolejnymi kosztami, czyli z wybudowaniem wirówek wzbogacających.
3. Jaki jest sens inwestowania w elektrownie jądrowe ? Za czasów PRL w Polsce funkcjonowało około 160 kopalni węgla, teraz kilkanaście... Posiadamy również ogromne złoża gazu, poczynając od metanu któremu tak często zdarza się wybuchać w naszych kopalniach. Globalne ocieplenie nie istnieje i do tej pory każdy powinien to wiedzieć, więc czemu nie wykorzystać zasobów w które bogata jest Polska ?
4.Z pewnych źródeł wiadomo, że zasoby "nieodnawialne" ( chociaż WIELE złóż nie zostało jeszcze odkrytych) starczą nam łącznie na kilkaset lat. Jest to czas w którym winniśmy rozwijać i wprowadzać w życie technologie energetyczne wykorzystujące promienie słoneczne/wiatr/wodę do wytwarzania elektryczności, ogrzewania domu, transportu itp. Pewne jest, że wcześniej czy później i tak globalnie, najchętniej będziemy korzystać z promieni słonecznych jako najpewniejszego,najwygodniejszego i najtańszego źródła energii.
Szkoda, że rządzą nami ludzie nierozsądni, mający pojęcie o przejmowaniu władzy i robieniu przekrętów, a niepotrafiący podjąć słusznej decyzji i zadziałać na rzecz dobra ogółu i naszej ojczyzny.