Jak pokazują badania, rozwiązanie problemu ładowania wydłuża wizytę klienta średnio o 11 minut, co wyraźnie przekłada się na zwiększenie przychodów. Powstał więc start-up Powermat, który w prosty sposób chce rozwiązać problem ciągłej potrzeby naładowania smartfona. Firma działa na całym świecie. Swoją ofertę kieruje do uczelni, dworców, lotnisk, hoteli, a przede wszystkim restauracji i kawiarni.
– Powermat Polska jest oficjalnym gold resellerem firmy Powermat, która jest oficjalnym pomysłodawcą wdrażania bezprzewodowego ładowania o standardzie PMA na całym świecie. Naszym oficjalnym partnerem jest Starbucks Polska. Ponadto nasze rozwiązanie obejmuje już 2500 lokali dostępnych na całym świecie. W Polsce są trzy wdrożenia pilotażowe, w Hulakula, w Nailbarze Świeżo Malowane i w restauracji Marka Kościkiewicza – mówi Juliusz Korwin, dyrektor ds. marketingu w Powermat Polska.
Powermat to system składający się z dyskretnych, niewidocznych mat oraz mobilnych pierścieni, które dają możliwość bezprzewodowego ładowania dowolnych smartfonów wyposażonych w port Micro USB lub Lightning. Oczywiście w przypadku, w którym telefon sam wyposażony jest w opcję ładowania bezprzewodowego, Dodatkowy pierścień o nazwie PowerMat Ring nie jest już potrzebny. Wystarczy położyć telefon na macie, zainstalować aplikację i zsynchronizować oba sprzęty ze sobą, aby bez trudu doładować telefon. Powermat sprawdzi się w szeroko rozumianym HoReCa, a więc hotelach, restauracjach i kawiarniach. Polski oddział firmy różni się jednak od pozostałych części firmy, rozsianych na całym świecie.
– Mamy inne podejście marketingowe od naszej centrali, bardziej wychodzimy do biznesu, pokazując, że dzięki systemowi nasz klient może być o 11 minut dłużej w lokalu, co bezpośrednio przekłada się na powiększenie przychodów. Należy zauważyć, że Powermat to system wykorzystujący chęć naładowania telefonu, ale połączony z systemem lojalnościowym – im dłużej jesteśmy w lokalu, tym mamy ciekawsze promocje – wyjaśnia Juliusz Korwin.
Powermat to izraelski start-up, który rozpoczął działalność w 2006 roku. Fundacja współpracowała wtedy, z takimi firmami jak: Blackberry, Starbucks czy P&G. Obecnie standard PMA wymagany jest we wszystkich telefonach komórkowych.
– Do końca 2017 roku chcemy mieć tysiąc aktywnych mat do ładowania w całej Polsce, nie tylko w hotelach, restauracjach czy kawiarniach, ale też na lotniskach, uniwersytetach – wszędzie tam, gdzie jest duże skupisko konsumentów, ludzi, i gdzie jest potrzeba naładowania – podkreśla Juliusz Korwin.
Ekspert prognozuje, że w przyszłości wszystkie urządzenia mobilne będą ładowane bezprzewodowo. Co ciekawe, boom na tego typu rozwiązania nadejdzie już w przyszłym roku.
– Najbliższe trendy związane z nowymi technologiami to na pewno skupienie się na bezprzewodowym ładowaniu urządzeń mobilnych. Można to porównać do boomu, jaki miał miejsce przy WiFi – w każdym lokalu wcześniej czy później to WiFi się pojawiało. Prognozujemy, że do końca 2018 roku będzie miał miejsce pełny boom na to zjawisko, ponieważ znacząco ułatwia życie – podsumowuje Juliusz Korwin.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |