Routery to urządzenia, które przekazują dane w internecie. Pełnią rolę węzła komunikacyjnego i służą do łączenia różnych sieci komputerowych. Nad nowymi rozwiązaniami w tym zakresie pracują naukowcy z Katedry Telekomunikacji AGH - Dr Robert Wójcik, który dostał na takie badania grant w ramach programu "Lider", a także dr Jerzy Domżał.
– Opracowujemy routery nowej generacji. Dziś transmisja danych w internecie odbywa się z reguły jedną ścieżką, np. bezpośrednio z Krakowa do Warszawy. Jeśli zastosujemy alternatywne ścieżki, np. przez Katowice, internet ma szansę być szybszy i tańszy. Z rozwiązaniem chcemy dotrzeć nie tylko na polski rynek, ale do krajów Azji, Europy Zachodniej, USA – mówi dr Jerzy Domżał.
Działanie sieci teleinformatycznych w zdecydowanej większości oparte jest na protokole internetowym IP. Protokół ten jest odpowiedzialny za identyfikowanie urządzeń końcowych oraz sprawne przesyłanie informacji pomiędzy nimi. Za pomocą adresów używanych w protokole IP, urządzenia pośredniczące w wymianie danych (routery) wiedzą, gdzie przesyłać konkretne informacje - poinformował rzecznik AGH Bartosz Dembiński w przesłanym PAP komunikacie.
Aby routery wiedziały jak traktować poszczególne pakiety, w sieciach stosuje się tzw. protokoły trasowania (protokoły routingu). Zapewniają one komunikację pomiędzy routerami i poprzez odpowiednią wymianę informacji doprowadzają do powstania tzw. tablic routingu na poszczególnych routerach. Za pomocą tych tablic, routery wiedzą, gdzie ma być przesłany każdy pakiet.
Klasyczna realizacja routingu w sieciach IP polega na uruchomieniu jednego z protokołów routingu, za pomocą którego zostaną wyznaczone optymalne trasy. Pomiędzy dwoma dowolnymi punktami w sieci istnieje zwykle wiele możliwych ścieżek, jednakże cała komunikacja pomiędzy nimi odbywać się będzie z wykorzystaniem konkretnej, jednej trasy, którą dany protokół uzna za optymalną.
– Takie podejście ma oczywistą wadę, ponieważ gdy na danej trasie pojawia się przeciążenie, nie ma możliwości przesłania części ruchu innymi ścieżkami. Stanowi to poważny problem, gdyż prowadzi do nieefektywnego wykorzystania zasobów – skomentowano w komunikacie AGH. Jak się okazuje, często bowiem zdarza się sytuacja, w której jakieś łącze w sieci chwilowo się przeciąża. Przez to pogarsza się jakość obsługi wszystkich transmisji aktualnie obsługiwanych przez to łącze.
By usprawnić kierowanie ruchem i odpowiedzieć na tą niedogodność, wymyślono pewne mechanizmy usprawniające działanie protokołów trasowania. Jednym z nich jest tzw. równoważenie obciążenia. Otóż można poinformować protokoły routingu, by w sytuacji, gdy istnieją dwie trasy o takim samym koszcie (z punktu widzenia danego protokołu) wybierane były one na zmianę. W rezultacie obie trasy będą przenosić pewną część ruchu. Protokół routingu nie będzie jednak brał pod uwagę ścieżek o wyższym koszcie. W sytuacji, gdy wszystkie trasy alternatywne będą przeciążone, nie zostaną one użyte.
Innym sposobem przeciwdziałania przeciążeniom jest korzystanie przez administratorów z ręcznej możliwości kierowania ruchem. – Łatwo zauważyć, że takie zarządzanie ruchem w sieci jest nieefektywne – skomentowano w komunikacie.
Jak do tej pory nie opracowano techniki, która pozwoliłaby na sprawne wykorzystanie wszystkich zasobów jakie są dostępne w sieci, zanim dojdzie do przeciążeń i związanego z tym pogorszenia jakości obsługi. Technika z AGH jest próbą rozwiązania tego problemu.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |