Na uczelniach z całej Polski pracę rozpoczynają "brokerzy innowacji", których zadaniem będzie zachęcanie naukowców do komercjalizacji swoich prac. W czwartek minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka przedstawiła 30 laureatów nowego programu. Na realizację programu „Brokerzy Innowacji” resort nauki przeznaczył 6,5 mln zł.
– Zakładamy, że laureatom konkursu uda się przede wszystkim doprowadzić do tego, że będzie więcej umów licencyjnych i spin offów (przedsiębiorstw powstających np. przy uczelniach - PAP), że brokerom uda się przełamać fale biurokracji uczelnianej i stworzyć środowisko bardzo mocno zaangażowane w poprawę poziomu wynalazczości – powiedziała dziennikarzom minister. Przyznała, że zależy jej, by brokerzy motywowali swoich kolegów - naukowców i studentów - do twórczej pracy nad nieznanymi jeszcze technologiami.
Każdy broker innowacji otrzymywać ma przez dwa lata stałe honorarium, które wyniesie nawet 5,9 tys. zł miesięcznie.
– Program jest tak zaprojektowany, abyście państwo za sukcesy w realizacji tego programu uzyskiwali dodatkową gratyfikację – mówiła laureatom szefowa resortu nauki. Dodatki specjalne broker otrzyma za doprowadzenie do zawarcia umowy licencyjnej (7 tys. zł) i za doprowadzenie do założenia spółki typu spin off (9 tys. zł).
– Troszkę eksperymentujemy z tym programem – mówiła Kudrycka. Przyznała, że to od wyników działań laureatów pierwszej edycji zależy, czy jeszcze kiedykolwiek takie programy i konkursy będą kiedykolwiek organizowane.
– Rolą brokerów będzie to, by budować mosty między przedsiębiorstwami a uczelniami i instytucjami badawczymi – mówił w rozmowie z PAP jeden z laureatów programu, Dariusz Kołoda z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego. Przyznał, że brokerów czeka dużo pracy, by rozkręcić proces komercjalizacji wyników naukowych w Polsce. Kołoda wyjaśnił, że w ramach projektu będzie chciał współpracować przede wszystkim z chemikami. Wśród projektów realizowanych na jego uczelni chce wybrać te, które mają potencjał innowacyjny. Potem zamierza poszukiwać firm, z którymi można nawiązać współpracę naukową i które chciałyby wprowadzić na rynek wyniki prac badaczy.
Jak przyznał w rozmowie z PAP kolejny z brokerów, Michał Markiewicz z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest wielu naukowców, którzy mają dobre pomysły, ale nie wiedzą, jak skomunikować się z rynkiem. Jego zdaniem najlepszą zachętą, by wciągnąć innych naukowców do komercjalizowania pomysłów, jest pokazanie im dobrego przykładu. Na początku Markiewicz chce więc skomercjalizować technologie nad którymi pracuje.
– Teraz naukowcy są oceniani głównie za publikacje. A żeby cokolwiek skomercjalizować, muszą poświęcić czas. Trzeba będzie ich przekonać, że warto. To będzie najtrudniejsze – dodał Markiewicz.
Laureaci I edycji konkursu reprezentują 20 uczelni, głównie technicznych, ale są wśród nich także uniwersytety i jedna szkoła niepubliczna. Trzynastu spośród nich to laureaci programu TOP 500 Innovators, mający już za sobą szkolenia z komercjalizacji wyników badań.
30 wyłonionych w ramach pierwszej edycji brokerów będzie miało za zadanie m.in. inicjowanie procesów komercjalizacji wyników badań naukowych, zakładania spółek typu spin off oraz zawierania umów licencyjnych.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |