W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym (WSzS) w Częstochowie działa największa w Polsce instalacja kolektorów słonecznych o powierzchni 1500 m2. Instalacja została uruchomiona już w 2007 r. To jeden z elementów programu odbijania kosztów zużycia energii i ciepła przez szpital.
Konstrukcje rozmieszczono na trzech polach kolektorów, bezpośrednio na poziomie gruntu, a częściowo na dachach budynków szpitala. Całkowita wydajność tej instalacji wynosi maksymalnie okolo 1000 kW i tym samym jest to największa instalacja solarna w Polsce i jedna z największych tego typu instalacji w Europie.
- Koszt instalacji kolektorów słonecznych wyniósł 4,1 mln zł. Z tego 1,5 mln to dofinansowanie z Eko-Funduszu, 780 tys. dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska z Katowic, 120 tys. to koszt własny (projekt ofertowy, nadzór budowlany) a 1,7 mln zł to pożyczka, która jest spłacana z zysków wyprodukowanego ciepła - mówi Wojciech Prosiński, zastępca dyrektora ds. techniczno eksploatacyjnych WSzS w Częstochowie.
Całkowity osiągnięty zysk z tej instalacji wyniósł 1 186 390 zł (stan na połowę września 2011 r.). Zaciągnięta pożyczka została spłacona w 70 proc.
Częstochowski szpital zmodernizował ponadto hydroforownię, celem tej inwestycji było zmniejszenie zużycia energii elektrycznej. Zmniejszenie zużycia energii elektrycznej nastąpiło poprzez odcięcie niskich budynków zasilanych z hydroforownii w wodę pitną (nie pracują pomy ciśnieniowe, których koszt miesięcznego utrzymania wynosił około 700 zł). Budynki te są obecnie zasilane bezpośrednio z sieci wodociągowej. Średni miesięczny zysk z tych działań wyniósł ok. 500 zł. Dodatkowo, zainstalowanie nowych pomp i zaworów zwrotnych wyeliminowało pęknięcia podziemnych rurociągów wodnych, które były skutkiem uderzeń przestarzałych zaworów.
- W WSzS przygotowujemy się do wymiany 2 tys. sztuk żarówek i tradycyjnych świetlówek, które zastąpimy źródłami światła w technologii LED. Koszty są wysokie, ale cała operacja jest wysoce opłacalna; nawiasem mówiąc jak cały postęp technologiczny. Istnieje tylko problem finansowania takich inwestycji, ale przecież od tego są nowoczesne systemy finansowania a spłaty następują z osiąganych zysków. W naszym szpitalu takie myślenie już dawno zagościło u nas na stałe - podkreśla Wojciech Prosiński.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |