Kleje samoprzylepne mogą być stosowane w temperaturze pokojowej, kleją metal i szkło. Kleje strukturalne tworzą bardzo wytrzymałą spoinę, odporną np. na ścinanie. Samoprzylepne taśmy strukturalne łączą obydwie te cechy. Ich wytwórcą jest amerykański konglomerat 3M, a sposób produkcji jest chroniony. Zastosowanie konwencjonalnych klejów wymaga odpowiednich aplikatorów, które pozwalają nałożyć precyzyjną warstwę. Podczas klejenia mogą pojawiać się toksyczne opary. Natomiast przed użyciem taśm wystarczy odtłuścić powierzchnię.
Obecnie taśmy są stosowane głównie w przemyśle motoryzacyjnym. Jednak mogłyby wzbudzić zainteresowanie przedsiębiorców z branży budowlanej, jachtowej, stoczniowej, meblowej, lotniczej czy przemysłu kosmicznego.
Konkurencją dla taśm amerykańskich może być wynalazek zespołu naukowców z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, pracujących pod kierunkiem prof. Zbigniewa Czecha w Laboratorium Klejów i Materiałów Samoprzylepnych. Dr inż. Agnieszka Kowalczyk opracowała bazę receptury kleju w ramach rozprawy doktorskiej. Jej zdaniem polskie taśmy to technologiczna nowość w skali światowej. Unikatowość rozwiązania polega na nietypowym połączeniu dwóch substancji, które się ze sobą nie mieszają – polimerów epoksyakrylanowych i żywic epoksydowych. Receptura zawiera również związki, które kleją pod wpływem ciepła lub światła ultrafioletowego.
Polskie taśmy są cieńsze niż przemysłowe taśmy oferowane przez konkurencję. Co istotne, dotychczas nikt nie zaoferował przezroczystych, samoprzylepnych taśm strukturalnych. Szczecińskie taśmy są przezroczyste i pozwalają na łączenie ze sobą powierzchni szklanych bez widocznych ubytków estetycznych. Kształt powierzchni klejącej może być dowolnie wycięty z taśmy. Kolejna zaleta polskiej innowacji to czas przechowywania produktu. Taśmy nie tracą swoich właściwości przez pół roku, a nie kilka tygodni, jak produkty konkurencyjne. Temperatura, pod wpływem której szczecińska taśma zaczyna wiązać, wynosi 140 st. Celsjusza i jest sporo niższa od oferowanych na rynku rozwiązań. Przekłada się to oczywiście na oszczędności związane z mniejszym zużyciem energii w procesie produkcji.
Zdaniem uczonych produkt ma realną szansę na zastosowanie w przemysłowych aplikacjach na całym świecie. Zastosowanie wynalazku wymaga od przemysłu otwarcia na zmiany w procesach technologicznych. Konstruktorzy, którzy wierzą w zespalanie elementów za pomocą śrub, muszą sprawdzić trwałość połączeń uzyskiwanych dzięki taśmom. Próby wytrzymałościowe przeprowadzone przez prof. Czecha i dr Kowalczyk wypadły pomyślnie.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |