W II kwartale 2014 r. wydobycie węgla kamiennego w Polsce było najniższe od blisko pięciu lat. Popyt na węgiel jest słaby, przez co będące w trudnej sytuacji spółki górnicze wstrzymują inwestycje. Kopex poprawił jednak wyniki finansowe w II kwartale, mimo że na rynki zagraniczne przypada mniej niż połowa sprzedaży. Spółka nie spodziewa się jednak poprawy sytuacji w polskim górnictwie w najbliższym czasie, dlatego pracuje nad rozwojem swojego eksportu.
– Polskie górnictwo nie będzie miało środków na inwestowanie w nowe maszyny i urządzenia, dlatego będzie starało się remontować te maszyny, które ma. W związku z tym musimy się skupić się na eksporcie, duże nadzieje wiążemy z rynkiem argentyńskim i chińskim, choć tam jest pewne zahamowanie wydatków inwestycyjnych. Liczymy również na współpracę w tym zakresie z naszymi firmami, które funkcjonują na rynku chińskim. Wierzymy również, że wreszcie drgnie rynek rosyjski – ocenia Józef Wolski, prezes zarządu Kopex.
II kwartał 2014 r. był kolejnym trudnym dla polskiego górnictwa węgla kamiennego. Wydobycie wyniosło 16,9 mln ton i było o 6,8 proc. niższe w ujęciu rocznym, równocześnie zwiększyła się wielkość zapasów węgla do 8,9 mln ton (+15,6 proc. rok do roku). Inwestycje producentów węgla w Polsce obniżyły się w II kwartale o 9,9 proc. rok do roku do poziomu 648 mln zł – wynika z obliczeń Kopeksu.
Spółka produkująca maszyny górnicze odnotowała jednak blisko 13-krotny wzrost zysku netto w II kwartale do poziomu 32,7 mln zł. EBITDA wyniosła 78,1 mln zł, co stanowi wzrost rok do roku o 98 proc. Przychody ze sprzedaży zwiększyły się o 24 proc. i wyniosły 373,3 mln zł. Udział sprzedaży na rynki zagraniczne wyniósł 43 proc.
– W II kwartale udało nam się uzyskać, jak na warunki rynkowe, bardzo dobre wyniki zarówno w wielkości przychodów ze sprzedaży, jak i rentowności. Uzyskaliśmy znaczącą poprawę rentowności wszystkich naszych podstawowych segmentów. Udało nam się również utrzymać bardzo dobry wskaźnik długu netto do EBITDY, wskaźnik, który uzyskaliśmy na koniec okresu to 1,36 – mówi Wolski.
Portfel zamówień (backlog) na koniec II kwartału 2014 r. był wart 1,458 mld zł, co stanowi spadek o 14 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem oraz o 4 proc. w ujęciu rocznym.
– Jesteśmy zadowoleni z poszczególnych segmentów. W backlogu jedyny segment, nad którym musimy popracować, to segment usług i produktów dla maszyn i urządzeń dla górnictwa podziemnego – wskazuje prezes Kopeksu.
Spadek w tym segmencie wyniósł 24 proc. kwartał do kwartału oraz 34 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Prezes Kopeksu zapowiada, że w najbliższym czasie poinformuje rynek o nowych umowach z KGHM.
– Na pewno będziemy współpracować w zakresie półproduktów i produktów z blach trudnościeralnych. Myślę, że uda nas się nawiązać współpracę w zakresie wykonawstwa robót poziomych; to, co robi nasz PBSz [Przedsiębiorstwo Budowy Szybów – red.]. Mamy jeszcze szereg innych możliwości, np. w segmencie urządzeń elektrycznych, klimatyzacji – mówi Józef Wolski.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |