Przedstawiciele organizacji reprezentujących działające w Polsce firmy AGD, RTV, IT i oświetleniowe, postulują o wprowadzenie do nowej Ustawy o Zużytym Sprzęcie Elektrycznym i Elektronicznym (ZSEE) rozwiązań, które pozwolą na zwiększenie rzeczywistej zbiórki elektroodpadów oraz eliminację zjawisk patologicznych w branży. Jednocześnie wyrażają sprzeciw wobec marnotrawienia lub sprzeniewierzania środków przeznaczonych na zagospodarowanie i przetwarzanie ZSEE w Polsce.
Branże RTV, AGD, IT i oświetleniowa znalazły się w obliczu ważnych zmian dotyczących gospodarki zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym (ZSEE). Unia Europejska przyjęła nową dyrektywę, a w Polsce trwają prace nad nową ustawą o zużytym sprzęcie. Wkrótce zwiększeniu ulegną także limity zbierania elektroodpadów – z 4 do ok. 10 kilogramów per capita. Zarówno w starym, jak i nowym prawodawstwie funkcjonuje zasada rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Oznacza to, że za urządzenia, których pozbywają się konsumenci, odpowiadają ich producenci i importerzy. Są zobowiązani do finansowania prawidłowego demontażu sprzętu i unieszkodliwienia niebezpiecznych substancji znajdujących się w nim. Firmy, które reprezentują organizatorzy konferencji, wydały łącznie na ten cel ok. pół miliarda złotych w ciągu ostatnich siedmiu lat. Dzięki tym inwestycjom poddano recyklingowi około 700 mln kilogramów ZSEE.
– Jesteśmy dumni z naszych dokonań, ponieważ stworzyliśmy „od zera” system pozwalający zbierać ok. 150 000 ton urządzeń rocznie. Powołaliśmy do życia zupełnie nową branżę dającą zatrudnienie w Polsce setkom, a wkrótce tysiącom dodatkowych osób. Powstały także nowe firmy zbierające, transportujące i przetwarzające. Sprowadzono do Polski nowe technologie, a budżet państwa został zasilony dodatkowymi środkami z podatków. Niestety, przez lata dopuszczono także do powstania szarej strefy, która obejmuje według szacunków nawet kilkadziesiąt procent rynku ZSEE, a zarazem nie wypracowano skutecznych mechanizmów kontroli i nadzoru. Chcemy dokładnej i wiarygodnej weryfikacji finansowanych przez nas procesów za pomocą systemu informatycznego on-line na miarę XXI wieku. Obecne raporty GIOŚ są powierzchowne, mało wiarygodne i bardzo spóźnione – powiedział Wojciech Konecki, Dyrektor Generalny Związku Pracodawców AGD - CECED Polska.
Proponowany System Ewidencji Recyklingu i Odzysku (SERiO) oraz powiązane z nim Krajowe Centrum Monitoringu (KCM) ma zbierać w czasie rzeczywistym informacje dotyczące wszystkich procesów i przepływów w systemie gospodarowania ZSEE. Dzięki temu możliwe będzie wychwytywanie pomyłek i nadużyć. Adresatami i głównymi użytkownikami systemu będą terenowi inspektorzy Inspekcji Ochrony Środowiska. System on-line umożliwi również generowanie wnikliwych raportów branżowych i analiz, przy zachowaniu najwyższych standardów poufności danych poszczególnych podmiotów. Projektowany system ma być prosty dla każdego użytkownika, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa. Wszystkie uczestniczące w nim podmioty będą zobowiązane do przestrzegania tych samych procedur. Podnoszone przez przeciwników modernizacji głosy dotyczące rzekomego zagrożenia dla małych i średnich przedsiębiorstw nie mają żadnego faktycznego uzasadnienia. Zdaniem organizatorów konferencji jest wręcz przeciwnie: to właśnie obecne patologie niszczą polską przedsiębiorczość oraz zniechęcają do inwestycji, dzięki którym Polska mogłaby w tej dziedzinie rozwijać swoją europejską specjalizację.
– Uważamy, że nadzór i kontrola nad systemem winny być bezwzględnie pozostawione w rękach administracji państwowej. Naszym zadaniem jest stworzenie wiarygodnego i efektywnego narzędzia, który będzie wykorzystywany przez służby państwowe w ramach wykonywania ich obowiązków. Należy z całą mocą podkreślić, że podstawowym warunkiem modernizacji systemu jest konieczność zapewnienia jego najwyższej poufności, a także wprowadzenie obowiązku certyfikacji i audytu. Dla wszystkich przedsiębiorców działających w warunkach wolnorynkowych są to sprawy oczywiste i wykonalne w dobie gospodarki cyfrowej. Jednak przeciwnicy wprowadzenia skutecznych metod kontroli już na wstępie podważają jego zasadność, przedstawiając jako zagrożenie hipotetyczną możliwość wycieku danych. Przy działających już poufnych systemach bankowych, ubezpieczeniowych, zdrowotnych czy wojskowych, argument ten jest traktowany przez nas jako nieuczciwy element gry lobbingowej – powiedział Michał Kanownik, Dyrektor ZIPSEE.
Zgromadzone na konferencji organizacje apelują, aby dokonać słusznych zmian prawnych i wprowadzić polski system odzysku w erę cyfrową, poprawiając jego skuteczność, obniżając koszty i obciążenia biurokratyczne. Będzie to w zgodzie z potrzebami społeczeństwa i środowiska. Jeżeli tak się nie stanie, Polska znajdzie się w obliczu dużego zagrożenia, gdyż w wyrobach elektrycznych i elektronicznych zawartych jest wiele niebezpiecznych dla zdrowia i środowiska substancji. To od decyzji podejmowanych wkrótce przez Parlament zależy, czy system elektrorecyklingu będzie wykorzystany jako gospodarczy atut, czy po raz kolejny stanie się problemem.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |