Bitwa Warszawska uznawana jest za osiemnaste najbardziej przełomowe starcie w historii świata. Nic więc dziwnego, że Jerzy Hoffman – jeden z najlepszych polskich reżyserów filmów historycznych – zdecydował się na ekranizację tego epickiego wydarzenia. Firma OSRAM także miała wkład w realizację tego przedsięwzięcia – jej lampy oświetliły plan filmowy.
Kosztujący 27 milionów złotych film „Bitwa Warszawska 1920” to nie tylko osiągnięcie samego reżysera. To także sukces kina polskiego. W przedstawienie tego ważnego wydarzenia zostali zaangażowani najlepsi polscy aktorzy: Daniel Olbrychski, Borys Szyc i Adam Ferency. Po raz pierwszy na dużym ekranie zobaczymy piękną i utalentowaną Nataszę Urbańską. Dzięki zastosowaniu efektów 3D nasza rodzima kinematografia dołącza do grona najlepszych, już stosujących tę technologię. Jednocześnie „Bitwa Warszawska 1920” pokazuje, że dobry, porywający film w trzech wymiarach nie musi kosztować setek milionów dolarów.
Jednak uczta dla oczu widzów to efekt tytanicznej pracy całego zespołu filmowego. Prawdziwym wyzwaniem było pokazanie i doświetlenie wszystkich szczegółów na planie filmowym. W przypadku filmu 3D równie istotne jest wierne oddanie również najbardziej oddalonych detali, co potwierdził Jerzy Hoffman w wywiadzie dla weekendowego dodatku do „Pulsu Biznesu”:
- W 3D patrzy się nie jednym, lecz obojgiem oczu. Cały kadr trzeba budować bardziej głębinowo. W 2D to, co na czwartym planie, jest ledwo widoczne i może ujść, w 3D zaś jest ostrość sięgająca do ostatniego planu, pokazująca najmniejszy szczegół. Tu nie wolno puścić niedoróbek, trzeba bardzo uważać, żeby zarówno w kostiumie, kompozycji, jak i zachowaniu statystów nie było niczego, co widz wychwyci jako fałsz – przyznaje słynny reżyser.
By właściwie oświetlić cały plan filmowy, należało użyć mocnych i sprawdzonych lamp oświetleniowych. Jednocześnie musiały one zapewnić odpowiednią barwę światła. Tylko najlepsze rozwiązanie umożliwiło idealne odtworzenie warunków panujących w ciągu dnia i w nocy, bez wrażenia „sztuczności” danej sceny. Właśnie dlatego zdecydowano się na lampy metalohalogenkowe (HMI) firmy OSRAM. Mowa tu o dwóch modelach: HMI 24.000W/DXS i HMI 18.000W/DXS. Zostały one stworzone z myślą o planie filmowym i zdjęciowym, a także profesjonalistach zajmujących się oświetleniem tych miejsc.
Lampy OSRAM są wynikiem pracy i wieloletniego doświadczenia firmy w przemyśle filmowym. Już w 1983 roku Arnold Schwarzenegger wręczył OSRAM Oscara za wprowadzenie do kin lamp XBO®, które odmieniły oblicze kinematografii.
W 1987 roku w dorobku OSRAM pojawiła się druga statuetka. Tym razem za kontynuowanie badań nad lampami metalohalogenkowymi (HMI).
Dwadzieścia lat później, w 2007 roku, Academy of Television Arts & Sciences of America przyznała firmie nagrodę Emmy za dokonania w dziedzinie lamp metalohalogenkowych.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |