Lech Wałęsa otrzymał w piątek Medal 90-lecia Stowarzyszenia Elektryków Polskich. W budynku Naczelnej Organizacji Technicznej, wyróżnienie wręczył mu prof. Jerzy Barglik, prezes zarządu głównego SEP.
W krótkim wystąpieniu Pan Lech Wałęsa podziękował za przyznane wyróżnienie. Przypomniał, że przed laty w Domu Technika zdawał egzaminy na uprawnienia „sepowskie”. Spotkanie zakończyła nieformalna dyskusja Pana Lecha Wałęsy z uczestnikami spotkania.
- Chcieliśmy wyróżnić prezydenta Wałęsę jako osobę, która wywarła wielki wpływ na historię Polski i Europy. Prezydent zawsze podkreślał, że jest elektrykiem. Stąd pomysł, by wręczyć mu ten medal, który podsumowuje 90 lat działalności stowarzyszenia - tłumaczy Waldemar Dunajewski, prezes oddziału gdańskiego stowarzyszenia i organizator uroczystości.
Dla Lecha Wałęsy ten medal jest szczególnie ważny.
- Odznaczeń i nagród mam już wiele, ale trzeba się szczególnie napracować, by zyskać uznanie żony czy ludzi wykonujących ten sam zawód - stwierdził Wałęsa.
Prezydent podczas wręczenia medalu wspominał czasy, kiedy pracował jako elektryk w stoczni.
- To były najszczęśliwsze lata mojego życia - przekonywał. - Między elektrykami już wtedy była solidarność. Nie było przekrętów, dobrze nam się pracowało.
Na prośbę młodych uczestników spotkania z Koła SEP przy Politechnice Gdańskiej Lech Wałęsa wyraził zgodę na objęcie swoim patronatem konkursu International Management Cup.
Źródło: SEP, Dziennik Bałtycki
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |