Diody LED niebezpieczne dla zdrowia użytkowników? - LED - BEZPIECZEŃSTWO - UNIVERSITY OF CALIFORNIA - MIEDŹ - NIKIEL - DIODY LED - LAMPY LED - OŁÓW - OLADELE OGUNSEITAN - ARSEN - ZDROWIE
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna Aktualności Diody LED niebezpieczne dla zdrowia użytkowników?
drukuj stronę
poleć znajomemu

Diody LED niebezpieczne dla zdrowia użytkowników?

Diody LED niebezpieczne dla zdrowia użytkowników?
fot. Joe Seggiola/CC/Flickr

W diodach oświetleniowych LED uznawanych do tej pory za przyjazne użytkownikom i środowisku znaleziono dużą ilość substancji niebezpiecznych jak ołów, arsen, miedź i nikiel - poinformował portal University of California (UCI). 

Zespół naukowców z Department of Population Health and Disease Prevention UCI, pod kierownictwem dr Oladele Ogunseitan dokonywał badań sprzedawanych w supermarketach i sklepach motoryzacyjnych diod LED. Diody te były elementami bożonarodzeniowych dekoracji choinkowych i reflektorów samochodowych.

Według wyników badań, opublikowanych w Environmental Science & Technology, w czerwonych lampkach choinkowych wykryto największą koncentrację składników niebezpiecznych dla zdrowia - poziom ołowiu przekroczył 8-krotnie dopuszczalny poziom, zaś arsenu sześciokrotnie przekroczył normy amerykańskie. W białych diodach LED używanych w reflektorach samochodowych kilkakrotnie przekroczony został dopuszczalny poziom zawartości niklu. Z kolei w zielonych zbyt wiele było związków miedzi.

Arsen i ołów odkryty w tak wysokiej koncentracji w diodach LED może przyczynić się do zachorowania na różne rodzaje nowotworów, uszkodzeń centralnego układu nerwowego, chorób nerek -w tym uremii i chronicznego zapalenia miedniczek nerkowych - oraz wszelkiego rodzaju alergii. Dr Ogunseitan zwraca też uwagę, że lampki z dużą zawartością ołowiu mają słodkawy smak "co może być pokusą dla dzieci, aby potraktować je jak słodycze". Grozi to poważnym zatruciem.

Z kolei nikiel i miedź w ilościach znalezionych w diodach mogą spowodować ciężkie alergie, uszkodzenia płuc, wątroby i centralnego układu nerwowego.

Według badaczy, szkodliwe związki chemiczne znajdują się w każdej części diod, co dowodzi, że ryzyko związane z kontaktem z nimi występuje zarówno podczas produkcji, jak i użycia czy recyklingu. W przypadku zniszczenia w domu lampy z diodami LED naukowcy zalecają, podobnie jak w przypadku świetlówek rtęciowych starego typu, usunięcie odłamków w masce na twarzy i gumowych rękawiczkach. Jeśli lampa LED zniszczy się poza domem, jej resztki także należy zebrać w rękawiczkach i wyrzucić do kosza na śmieci.

Wynikami badań zespołu Ogunseitana zainteresowały się już agencje rządowe USA zajmujące się ochroną środowiska.

PAP - Nauka w Polsce

follow us in feedly
REKLAMA

Otrzymuj wiadomości z rynku elektrotechniki i informacje o nowościach produktowych bezpośrednio na swój adres e-mail.

Zapisz się
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Komentarze (4)
Dodaj komentarz:  
Twój pseudonim: Zaloguj
Twój komentarz:
dodaj komentarz
No avatar
kloakier
Żarówka 100 W jako pierwsza została wycofana ze sprzedaży w krajach Unii, bo
stanowiła /póki co / największe zagrożenie dla producentów "nowoczesnego" sprzętu
oświetleniowego.Dlaczego? Powód jest prozaiczny, ale konkretny.Żadna aktualnie produkowana "kompaktówka", czy też "ledówka" nie dorównuje jej mocą i jakością światła, o kosztach nie wspominając.Utylizacja spalonych żarówek też nie stanowi żadnych problemów.Trąbi się o oszczędnościach, ekologii itp. podobnych pierdołach, które nie mają realnego pokrycia. Żarówki tradycyjne są po prostu za tanie w produkcji i przynoszą małe zyski producentom.Poza tym już poczyniono dalsze kroki, aby zniechęcić do używania pozostałych produkowanych jeszcze żarówek.Otóż w w wyniku zmowy producentów ograniczono wydatnie ich trwałość,która stała się obecnie żenująco niska.
No avatar
Krzysztof M
Należy napisać na opakowaniu: "Połknięcie może być przyczyną wielu groźnych chorób - Nie do użytku spożywczego." i po kłopocie.
Brak obrazka
@dżonny: Nic dodać, nic ująć.
No avatar
dżonny
Współczesne żarówki energooszczędne zawierają w swoich rurkach pary rtęci.
W przypadku rozbicia takiej żarówki, rtęć wydostaje się do atmosfery i jej stężenie przekracza 20 - krotnie dopuszczalne normy.

Stara klasyczna żarówka zawiera w środku tylko drucik z wolframu i trochę gazu szlachetnego, a biurokraci z Unii Europejskiej zabronili ich produkcji.

Artykuł o szkodliwości diod LED w wypadku ich zjedzenia, powinien zawierać informację o tym, kto zapłacił amerykańskim naukowcom za te badania. Czy przypadkiem nie są to producenci oświetlenia z konkurencji.

Pozdrawiam wszystkich myślących elektryków.
REKLAMA
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl