Rada Ministów zapowiedziała, że niewywiązywanie się firm elektronicznych z zobowiązań inwestycyjnych w Polsce poskutkuje redukcją zapowiedzianej pomocy państwowej dla tych firm.
W zeszłym tygodniu rząd podjął decyzję o zredukowaniu dofinansowania dla japońskiego koncernu Funai w Nowej Soli z 5,4 do 3,6 mln zł. Cięcia nie unikną również Sharp, Toshiba, MAN, Bridgestone w Stargardzie oraz UniCredit.
Bridgestone po redukcji docelowego zatrudnienia z 759 do 560 osób w zakładzie w Stargardzie Szczecińskim otrzyma tylko 6,8 mln zł, zamiast zapowiadanych 9 mln zł na tworzenie nowych miejsc pracy.
Dużo gorzej przedstawia się sytuacja w Sharpie. Producent zadeklarował zainwestować w fabrykę telewizorów w Łysomicach ponad 595 mln zł i zatrudnić w niej ok. 3 tys. pracowników. Od rządu miał otrzymać na ten cel 90 mln dofinansowania. Koncern poinformował o zmniejszeniu planowanego zatrudnienia do 2,1 tys. osób i obniżeniu wielkość nakładów do 462 mln zł. Po takich zmianach wartość wsparcia może zostać obniżona nawet o jedną trzecią, do ok. 60 mln zł.
Cięcia nie ominą także niemieckiego producenta ciężarówek MAN w Niepołomicach. Pomimo tego, że firma zrealizowała inwestycję, to nie zdołała utrzymać zatrudnienia na obiecanym poziomie w okresie pięciu lat od jej zakończenia. Możliwe, że część kwoty 4,7 mln zł na tworzenie miejsc pracy inwestor będzie musiał zwrócić.
Obniżenia pomocy o ok. 5,5 mln zł mogą się spodziewać również Toshiba (nakłady za małe o 11 mln zł, etatów 725 zamiast 1006) i UniCredit w Szczecinie.
Podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, kiedy odebrano m.in. prawie 100 mln zł firmom związanym z produkcją telewizorów i paneli przez koreański LG w Kobierzycach pod Wrocławiem.
Źródło: Rzeczpospolita
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |