RWE i samochód elektryczny – blisko od 40 lat
Pojazdy z napędem elektrycznym i RWE mają wspólną tradycję. Firma rozpoczęła prace badawczo-rozwojowe pod nazwą „Zasilane akumulatorowo pojazdy drogowe” już 40 lat temu. Prawie bezgłośny samochód elektryczny, nie emitujący zanieczyszczeń podczas jazdy był ówcześnie idealną wizją rozwiązania problemu emisji gazów cieplarnianych i hałasu w mieście.
Zaczęło się od pojazdów przemysłowych
Prace badawczo-rozwojowe prowadzone w RWE początkowo skupiały się na pojazdach dużych: wspólnie z firmami MAN, Bosch i VARTA, RWE przedstawiło publicznie pierwszy wynik swoich prac w 1970 roku – był to napędzany silnikiem elektrycznym autobus, holujący baterię akumulatorów w przyczepie. Był eksploatowany próbnie rejsowo w filii firmy - KEVAG. W kwietniu 1971 roku RWE zaprezentowało prototyp całkowicie nowego elektrycznego minibusa opracowanego przez firmę Messerschmidt-Bölkow-Blohm (MBB).
Własne firmy
RWE rozpoczęło intensywne prace badawczo-rozwojowe. Specjalnie w tym celu zostały powołane dwie firmy: w późniejszym okresie "GES Gesellschaft für elektrischen Straßenverkehr mbH" opracowywała kolejne samochody elektryczne w ścisłej współpracy z przemysłem motoryzacyjnym i zdobyła pierwsze doświadczenia eksploatacyjne. "Stromversorgung elektrisch angetriebener Kraftfahrzeuge GmbH" (SELAK) utworzono by stworzyć sieć stacji ładujących. Pierwszym owocem tej współpracy był napędzany energią elektryczną VW Bus i minibus opracowany przez firmę Daimler-Benz, w niewielkich liczbach były testowane w codziennej eksploatacji jako pojazdy służbowe RWE.
Temat zyskuje na popularności
Kryzys energetyczny w 1973 roku i spowodowana nim potrzeba uniezależnienia się od ropy naftowej zwiększyło zainteresowanie działaniami RWE. W październiku 1974 roku w Mönchengladbach została uruchomiona pierwsza na świecie linia obsługiwana przez elektryczne autobusy akumulatorowe, która działała przez kolejne 14 lat. Kilka miesięcy później ówczesny federalny minister transportu Kurt Gscheidle miał okazję wypróbować hybrydowy elektryczny autobus firmy Daimler-Benz opracowany przez firmę GES. A na Międzynarodowych Targach Motoryzacyjnych we Frankfurcie w 1975 roku filia RWE i jej partnerzy zaprezentowali szereg pojazdów elektrycznych. Kilka tygodni wcześniej firma SELAK otworzyła pierwszą na świecie „elektryczną stację paliw”.
Pierwszy praktyczny samochód osobowy
W 1981 roku firma GES zaprezentowała pierwszy prototyp praktycznego elektrycznego samochodu osobowego: City-STROMer zbudowany na bazie standardowego Volkswagena Golfa. Jego atutami były brak hałasu i prędkość maksymalna bliska 100 km na godzinę. Dziennie mógł przejechać 60 kilometrów, a z doładowaniem 100 kilometrów. Do tego wystarczało zwykłe gniazdko sieciowe. Pierwsza partia 20 City-Stromerów była testowana również prywatnie przez pracowników.
Zupełnie nowy samochód
Niezależnie od modyfikowania seryjnych samochodów, RWE postanowiło także pójść drogą całkowicie nowych opracowań. Na przełomie lat 1981/82 inżynier Erich Pöhlmann opracował na zlecenie firmy nowy pojazd, od początku projektowany jako samochód z napędem elektrycznym. Karoseria, elementy i materiały używane do budowy pojazdu „Pöhlmann EL" były dobrane pod kątem napędu elektrycznego. Pojazd osiągał maksymalną prędkość 120 kilometrów na godzinę przy zasięgu między 60 a 90 km.
Redukcja biegów
Mimo ulepszeń w układach napędu i sterowania, próby pojazdów wykazały, że pojemność akumulatorów i ich masa są decydujące dla przydatności pojazdów w codziennym użytkowaniu. W 1985 roku RWE uznało prace nad samochodami elektrycznymi za praktycznie zakończone i zlikwidowało firmy GES i Selak. Prace rozwojowe przeprowadzone przez te firmy stały się jednak początkiem większego zaangażowania w tę branżę przemysłu motoryzacyjnego. W sprawozdaniu rocznym RWE z przełomu 1985/1986 roku stwierdzono, że tylko producenci samochodów będą w stanie podjąć się seryjnej produkcji samochodów elektrycznych.
Nowy punkt wyjścia - akumulator
Jednak RWE całkowicie nie zarzuciło tematu pojazdów elektrycznych. Wewnętrzny zespół dalej prowadził próby na mniejszą skalę z użyciem niewielkiego parku pojazdów elektrycznych. A firma zaczęła się zajmować głównym problemem samochodów elektrycznych – wysokosprawnym akumulatorem. Na początku lat 1990 RWE się zobowiązało, popierając to wysokimi inwestycjami finansowymi, do opracowania akumulatora sodowosiarkowego, jednakże nie spełnił on pokładanych w nim oczekiwań.
Do końca lat 1990 RWE prowadziło dalej próby różnych przemysłowych samochodów elektrycznych i propagowało ich użytkowanie w gminach zasilanych energią przez RWE w drodze doradztwa i dzierżawy z możliwością zakupu. Dobre 10 lat później wygląda na to, że samochód elektryczny ma duże szanse wejść na rynki.
|
REKLAMA |
REKLAMA |