Komisja Europejska chce podnieść cel efektywności energetycznej na 2030 r. do 30 proc. Oznaczać to będzie większy niż planowano wysiłek państw członkowskich, by ograniczyć zużycie energii. Kolejny krajowy plan działań dotyczący efektywności energetycznej ma zostać opracowany do dnia 31 stycznia 2017 r. Jakie wyzwania dzielą polską energetykę od osiągnięcia postawionych celów?
Nadrzędnym celem Komisji Europejskiej jest ograniczenie zużycia oraz zapotrzebowania na energię, a w konsekwencji zmniejszenie importu paliw kopalnianych do UE. Osiągnięcie postawionej trzydziestoprocentowej bariery pozwoli również na powiększenie unijnego PKB o 1% oraz powstanie 900 tys. miejsc pracy i dodatkowe 190 mld euro dla gospodarki.
Aby osiągnąć postawiony cel państwa członkowskie muszą wprowadzić szereg poprawek w branży budowlanej, elektronicznej, RTV AGD czy nawet w kwestiach ekologicznego projektowania zarówno budynków, jak i sprzętów codziennego użytku. Największym wyzwaniem w tym zakresie będzie przeprowadzenie modernizacji w budynkach mieszkalnych i użytkowych.
W Polsce prowadzonych jest wiele projektów mających na celu poprawienie efektywności energetycznej, m.in. audyty energetyczne, dotacje na termomodernizację czy wprowadzanie energooszczędnych rozwiązań. Może to jednak być działanie na zbyt małą skalę, aby mogło przynieść oczekiwane skutki w tak krótkim czasie. Z raportu Instytutu Ekonomii Środowiska z 2016 r. wynika, że administracja publiczna wydaje na poprawę efektywności energetycznej domów zaledwie 0,16 euro na osobę. Warto zwrócić uwagę na wartości przeznaczane na to zadanie przez naszych wspólnotowych sąsiadów. Wg. raportu Niemcy przeznaczają na ten cel 1,5 euro, Czesi 2,5, a Słowacy aż 5,5. Istotnym jest fakt, że wszystkie wymienione nacje obowiązuje ten sam cel wyznaczony na 2030 r.
Jak zatem osiągnąć odpowiednią efektywność? Komisja Europejska zwraca uwagę na dynamicznie rozwijające się nowoczesne technologie. Jako przykład energooszczędnego rozwiązania najczęściej wymieniane są systemy automatyzacji budynkowej.
– Systemy BMS, które już od wielu lat pomagają w zarządzaniu obiektami w Polsce i na świecie, to gotowa odpowiedź na pytania o efektywność energetyczną budynków. Systemy zarządzania budynkami mierzą, kontrolują i przetwarzają informacje na temat np. poboru i wykorzystania energii elektrycznej, efektywnie sterując urządzeniami. Dzięki nim możemy z łatwością namierzyć i wyeliminować miejsca niepotrzebnego lub zbyt wysokiego poboru mocy, w konsekwencji osiągniemy nie tylko wspomnianą efektywność energetyczną, ale również realne oszczędności – tłumaczy Artur Pollak, prezes APA Group, polskiej firmy produkującej inteligentne rozwiązania automatyki budynkowej.
Z tego typu rozwiązań korzysta już wiele firm i instytucji na terenie całego kraju. Na wprowadzenie systemu BMS decydują się głównie biurowce, hotele i fabryki. O zainteresowaniu wprowadzeniem tych rozwiązań ze strony administracji publicznej może świadczyć fakt przeprowadzania projektów pilotażowych z wykorzystaniem systemu BMS. Jeden z nich, zapoczątkowany w grudniu 2016 roku w Zespole Szkół nr 33 w Warszawie bada nie tylko zapotrzebowanie energetyczne sal dydaktycznych, ale również jakość znajdującego się w nich powietrza. To pierwszy tego typu projekt badawczy w Polsce, a jego efektem mają być dostarczone przez system dane wskazujące obszary, w których należy dokonać zmian oraz te, w których możliwe są realne redukcje kosztów.
Źródło: APA Group
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |