Innowacje będą skupiać się zwłaszcza na procesach łączenia wielu materiałów, zmniejszania masy i obniżania emisji.
– Konwergencja wraz z Internetem Rzeczy przybliża produkcję cyfrową do etapu komercjalizacji, a przecież produkcja cyfrowa już teraz określana jest mianem przyszłości produkcji. Druk 3D również zyska powszechną akceptację w szeregu zastosowań – stwierdza Jithendranath Rabindranath, analityk działu TechVision w firmie Frost & Sullivan.
Jednak większość nowych technologii produkcyjnych musi spełniać wymogi różnych norm i przepisów opracowanych przez agencje rządowe na całym świecie, co jest kosztownym zadaniem. Potrzeba dostosowania tych technologii do produkcji masowej oraz długich czasów produkcji to kolejne przeszkody, opóźniające przyjęcie innowacyjnych rozwiązań.
– Na drodze do szerokiego wdrożenia tych technologii stoi również brak pieniędzy i dotacji. Napływ środków z agencji rządowych, takich jak NASA, departament obrony czy departament energetyki, będzie mieć krytyczne znaczenie w kwestii przyjęcia tych technologii na dużą skalę i zredefiniowaniu procesu wdrożenia dla nowej generacji produkcji i automatyzacji – dodaje Rabindranath.
Źródło: Frost & Sullivan
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |