W dniach 22-24 stycznia w Karpaczu odbędzie się IX Forum Energetyczne. Jest to największa tego typu konferencja w Europie Środkowej, skupiająca liderów biznesu i polityki zajmujących się szeroko rozumianym sektorem energetycznym. Debaty Forum podzielone zostaną na trzy ścieżki tematyczne: Wydobycie/transport/ przerób węglowodorów; Produkcja/dystrybucja energii elektrycznej; OZE/Polityka klimatyczna/ Ekologia i ochrona środowiska.
Partnerami Forum od wielu lat są największe polskie firmy sektora energetycznego, w tym także Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych „Przyjaźń” S.A. (PERN), którego prezes Marcin Moskalewicz, od wielu lat jest stałym gościem Forum. „Polska otwiera się na morze: nowa strategia czy konieczność”, tak brzmiał tytuł debaty, którą PERN zorganizował niedawno w Gdańsku, poświęconej Terminalowi Naftowemu PERN.
Uzasadniając taki tytuł spotkania prezes Moskalewicz powiedział:
– Paradoksalnie PERN jest otwarty na morze już od lat siedemdziesiątych, kiedy to powstała nasza spółka córka Naftoport umożliwiająca właśnie przeładunki ropy naftowej z Bałtyku, a więc zapewniająca polskim i niemieckim rafineriom alternatywne źródło dostaw surowca. Jednak faktem jest, że dopiero budowa Terminala Naftowego w Gdańsku przekierowuje aktywność naszej organizacji mocno w stronę Bałtyku. I nie dzieje się tak przypadkiem, obserwujemy bowiem wyraźną zmianę kierunków dostaw ropy naftowej, którą po prostu transportuje się dziś w coraz większych ilościach do naszej części świata tankowcami. Powodów jest wiele, bo to i amerykańska rewolucja łupkowa i rosnąca konkurencja, ale wniosek narzuca się sam: na naszym rynku będzie pojawiało się coraz więcej, różnych gatunków ropy z morza - na co, nawiasem mówiąc polskie rafinerie są już od jakiegoś całkiem nieźle przygotowane. Naszą rolą jest zapewnienie im maksymalnie sprawnej, niezawodnej i wszechstronnej logistyki i dlatego budujemy terminal.
Wyjaśniając przyczyny wyboru takiej strategii prezes Moskalewicz powiedział:
– Trudno nie dostrzec, że po latach pewnych zaniedbań polskie porty przemieniły się obecnie w jeden wielki plac budowy - „największy w Europie” - jak to określił Rafał Baniak podsekretarz stanu w MSP. Nikt chyba nie będzie kwestionował, że w jakiejś mierze była to konieczność rynkowa, jednak tak ogromny i zsynchronizowany wachlarz inwestycji nie byłby możliwy bez aktywnej i przemyślanej polityki polskiego rządu. Bo skala tych działań jest naprawdę imponująca. Trafnie podsumował to gość specjalny debaty Włodzimierz Karpiński, minister Skarbu Państwa przypominając, że jeszcze pięć lat temu w szeroko rozumianej gospodarce morskiej pracowało 23 tys. ludzi - gdy dziś jest to już 32 tys. pracowników oraz, że rok 2013 był najlepszym rokiem w historii jeśli chodzi o przychody polskich portów!
– Rola terminala w polityce morskiej, zdaniem prezesa Moskalewicza, będzie istotna, gdyż polskie porty zmieniają diametralnie swój charakter: z lokalnych, skazanych na statki dowozowe i proste operacje - w duże, międzynarodowe węzły intermodalne do których docierają z Dalekiego Wschodu największe statki oceaniczne aby wyładować swój towar, który potem jest wysyłany stąd do innych krajów. Przejmują więc rolę zarezerwowaną do tej pory dla portów Zachodniej Europy oferując przy okazji coraz bardziej zróżnicowany pakiet usług i coraz lepszą, bardziej wszechstronną logistykę. Dokładnie w ten kierunek rozwoju wpisuje się wręcz podręcznikowo Terminal Naftowy PERN. Dzięki swojej infrastrukturze, nowym zbiornikom oraz wpięciu we wszelkie możliwe systemy transportu od rurociągów „Przyjaźni”, po autocysterny i kolej Terminal będzie w stanie nie tylko zapewnić naszym kontrahentom elastyczność transportu, ale pozwoli na takie działania jak separacja różnych gatunków ropy, czy kumulacja surowca. Jednym słowem otworzy przed naszymi klientami - mam tu na myśli polskie i niemieckie rafinerie ale też traderów - zupełnie nowe możliwości – mówi prezes Moskalewicz.
Te możliwości wykorzystuje już umowa jaką PERN podpisał z włoskim koncernem Eni Trading & Shipping S.p.A. , która dotyczy przeładunku, magazynowania i transportu ropy naftowej na lata 2014-2016 i otwiera zupełnie nowe, możliwości tradingowe surowca w naszym kraju. Jak podkreślił prezes Moskalewicz do tej pory handel ropą w Polsce ograniczał się do szybkich transakcji zakup-transport-sprzedaż. Teraz okazuje się, że można przeładować surowiec do zbiorników PERN, a po pewnym okresie magazynowania, odsprzedać go dalej z zyskiem do polskiego lub zagranicznego odbiorcy. Jego zdaniem, ponieważ w ślady ENI poszli już inni, jest naprawdę duże prawdopodobieństwo, że ten rodzaj operacji handlowych ma przyszłość. W ten sposób Polska może znaleźć się w elicie krajów handlujących ropą, a Gdańsk stać się ważnym punktem na mapie dla światowych traderów.
Zapytany o to czy nie obawia się, że obecna sytuacja na rynkach a szczególnie niskie ceny ropy naftowej, mogą się negatywnie odbić na flagowej inwestycji PERN, prezes Marcin Moskalewicz powiedział: - Odwrotnie to najlepszy moment. W dłuższej perspektywie czasowej popyt na ropę będzie rosnąć, a sytuacja na rynkach znowu stanie się napięta i my będziemy już na to przygotowani. Bo jak mówiła Czerwona Królowa: kto stoi w miejscu – przegrywa.”
Forum Energetyczne już po raz dziewiąty będzie doskonałą okazją do spotkania przedstawicieli wszystkich najważniejszych uczestników rynku energetycznego, w tym polityków, biznesmenów i ekspertów, z naszego regionu oraz Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Wraz ze stałym wzrostem liczby gości rozszerzana jest także tematyka konferencji oraz liczba debat i prezentacji. Podczas najbliższego Forum odbędzie się ponad 30 wydarzeń: bloków tematycznych, sesji plenarnych i prezentacji raportów i paneli dyskusyjnych w tym:
W Forum weźmie udział pół tysiąca gości z Polski i z zagranicy – przedstawicieli firm energetycznych, analityków, ekspertów, polityków, a także dziennikarzy.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |