Gdy w pochmurny dzień rozgrywek w Wimbledonie zza chmur wychodzi słońce, dach nad kortem centralnym może zostać złożony, jednak tylko po dostatecznym schłodzeniu reflektorów. Jest to wymóg bezpieczeństwa, jak również estetyki. Wspomniane reflektory o mocy 1000 W są zamontowane bezpośrednio na ściągach dachowych, a tkanina pokrycia znajduje się bardzo blisko nich po złożeniu dachu.
Aby sprawdzić, jak szybko lampy osiągają krytyczną temperaturę 100°C pozwalającą na złożenie dachu, Galliford Try, firma która wykonała kort centralny dla All England Club, zaangażowała Datapaq - eksperta w dziedzinie profilowania temperatury. W dniach przerwy między rozgrywkami, inżynier Kevin Stephens z Datapaq przeprowadził sesję pomiarową z trzema termoparami umieszczonymi ponad reflektorami oraz w ich pobliżu.
Sensory zostały podpięte 10-metrowymi kablami do rejestratora danych typu Q18 zapisującego profil temperaturowy z okresem próbkowania wynoszącym 2 s. Wykorzystując notebook ze specjalizowanym oprogramowaniem Insight firmy Datapaq, Stephens odczytał i przeanalizował dane, zaznaczając zdarzenia takie jak "światła wyłączone" lub "czujnik przemieszczony". Test wykazał, że dla zapewnienia bezpieczeństwa procedury chowania dachu niezbędny jest 30-minutowy czas chłodzenia po wyłączeniu reflektorów.
– Mamy teraz precyzyjny profil temperaturowy promienników ciepła. Wykorzystamy te informacje projektując dach nad kortem nr 1 – powiedział Eugene McCormick, starszy menadżer projektu z Galliford Try.
Firma Datapaq dostarczyła pełen raport prezentujący krzywe temperaturowe wszystkich sensorów w okresie 2,5 godziny, z tego 2 godzin przypadających na normalną pracę reflektorów oraz pół godziny na ich schłodzenie po wyłączeniu.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |