W odpowiedzi na potrzeby białoruskiego rynku, białostocka spółka Promotech opracowała smarownice do szyn będące alternatywą dla kosztownych rozwiązań zachodnich firm. Urządzenie ma zastosowanie na kolei, gdzie występuje problem zużywania się szyn oraz rantów kół jezdnych w wyniku tarcia. Prace nad wspólnym projektem rozpoczęły się w ostatnim kwartale 2013 roku.
– W efekcie udało się skonstruować urządzenie spełniające oczekiwania klientów, konkurujące jakością i ceną z drogimi rozwiązaniami z Europy Zachodniej i USA. Urządzenie jest stosowane wszędzie tam gdzie jest tzw. droga żelazna i za pośrednictwem naszego dealera trafia na rynek białoruski, a także rosyjski i kazachski – mówi Artur Zawadzki, dyrektor operacyjny firmy Promotech.
Rozwiązanie pozwala na zmniejszenie zużycia szyn kolejowych i wagonów, a zastosowanie elektronicznego systemu sterowania umożliwia precyzyjne dawkowanie smaru. Dodatkowym atutem urządzenia jest biodegradowalny smar, dzięki czemu smarownica jest przyjazna dla środowiska.
– Układ składa się - w dużym uproszczeniu - ze smarownic, czujników przejazdu taboru, pompy, sterownika. Przejeżdżający skład wzbudza czujnik, który rozpoczyna tłoczenie odpowiedniej dawki smaru. Efektem tego jest wytworzenie filmu smarnego w miejscu styku koła z szyną, co wpływa znacząco na obniżenie zużycia wyżej opisanych elementów. Ilość smaru jest dostosowywana do wielkości przejeżdżającego składu – tłumaczy Wojciech Kuklicz, kierownik produkcji.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |