Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zajmie się tematyką wdrażania inteligentnych systemów transportowych. Powołała komitet, którego zadaniem jest między innymi zmiana podejścia do zamówień na ITS, które w Polsce są wciąż traktowane jak inne inwestycje drogowe. Ma też prowadzić dialog z administracją publiczną oraz pomagać tworzyć i zmieniać prawo związane z tego rodzaju inwestycjami.
Założycielskie posiedzenie komitetu miało miejsce wczoraj. Jednym z jego zadań ma być podnoszenie świadomości zamawiających, że inteligentne systemy transportowe muszą być traktowane inaczej niż klasyczne inwestycje w infrastrukturę drogową.
– Do tej pory większość przetargów na tego rodzaju systemy była traktowana jak projekty drogowe. A inteligentne systemy zarządzania ruchem to jest jednak informatyka. Trzeba bardzo podkreślić ich informatyczny aspekt, dobrze w tym zakresie zdefiniować potrzeby, bo inaczej odbiorca, użytkownik nie dostaje tego, czego istotnie oczekiwał – tłumaczy Ewa Wolniewicz-Warska, wiceprzewodnicząca Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Dwa pozostałe cele powołania komitetu to działanie na rzecz dostosowania prawa dotyczącego ITS do współczesnych wymogów i możliwości technicznych oraz komunikacja z instytucjami unijnymi w kwestii dyrektyw transportowych i wspomaganie ich wdrażania w Polsce. Jak podkreśla przedstawicielka PIIT, chodzi też o tak podstawową sprawę jak uświadamianie istoty ITS.
– Inteligentne systemy transportowe to jest całość systemów, które są powołane do zarządzania transportem. Bardzo często kojarzy się tę nazwę tylko z transportem drogowym, ewentualnie z transportem miejskim, ale warto pamiętać, że dotyczy to także systemów kolejowych, lotniczych czy też morskich. Tym bardziej że Unia Europejska w nowym programie finansowym 2014-2020 bardzo dużą wagę przywiązuje do tak zwanej intermodalności transportu, czyli możliwości realizacji podróży przy pomocy łączenia rozmaitych środków transportu – zauważa Wolniewicz-Warska.
Do tego, by takie systemy stworzyć, potrzebna jest realizacja skomplikowanych projektów informatycznych. Tym bardziej że ITS to nie tylko sterowanie światłami na skrzyżowaniach.
– To także sterowanie całym systemem transportowym, informowanie kierowców, tworzenie portali dostępnych poprzez internet czy mobilnie, z możliwością pozyskania informacji o tym, co dzieje się na drogach, o zagrożeniach, z możliwością planowania podróży – wyjaśnia wiceprzewodnicząca rady PIIT.
Miejskie inteligentne systemy transportowe muszą także komunikować się z innymi systemami, na przykład tymi, które nadzorują ruch poza miastem. W grę wchodzi także kompatybilność z systemem zarządzania kryzysowego, geomapami i wszystkimi innymi systemami, z których korzysta transport, bądź dla których istotne są informacje z systemu transportowego.
– Transport jest krwiobiegiem miasta, wobec tego dobrze działający, dobrze zarządzany transport jest tak samo ważny jak dobrze działający układ krwionośny dla żywego organizmu – mówi Wolniewicz-Warska.
Na finansowanie innowacyjnych projektów w zakresie transportu do 2020 r. Unia Europejska przeznaczyła 6,3 mld euro w ramach programu Horyzont 2020. W Polsce na inteligentne systemy transportowe przeznaczonych zostanie od 1,2 mld do nawet 3 mld złotych.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |