źródło: Wikimedia Commons
Większość ludzi wie, że kupowanie i sprzedawanie rzeczy pochodzących z kradzieży jest nielegalne. Rzadko jednak zastanawiamy się, że łamaniem prawa jest także korzystanie z cudzych wynalazków i patentów bez zgody ich autorów. Tak właśnie jest w przypadku lamp LED, których technologia produkcji jest zastrzeżona. Kupując tanie, wątpliwej jakości artykuły, wyprodukowane przez niewiadomych wytwórców przyczyniamy się więc do wzmacniania szarej strefy - informuje w komunikacie firma Osram.
Przedmiotem paserstwa mogą być nie tylko przedmioty (np. telefony, samochody, telewizory), ale też prawa niematerialne jak programy komputerowe, pliki muzyczne, filmy oraz właśnie patenty. W przypadku paserstwa nieumyślnego, czyli wtedy, gdy osoba nie wie o pochodzeniu przedmiotu, wykroczenie to zagrożone jest aresztem, ograniczeniem wolności i grzywną. Do tego procederu przyczyniają się zarówno klienci, jak i sprzedawcy oraz właściciele sklepów, którzy handlują złej jakości LEDami.
- Stojąc przed sklepową półką często kierujemy się ceną. Warto się jednak zastanowić dlaczego w przypadku niektórych, teoretycznie takich samych produktów, jest „tak tanio”. Na cenę legalnych, markowych LED wpływają między innymi koszty wynalezienia i wprowadzenia nowych technologii, które podlegają ochronie prawnej zgodnie z zasadami prawa własności przemysłowej, obowiązującymi na całym świecie – mówi mecenas Dorota Komor z kancelarii Komor, Kosmala, Brygoła.
Praktycznie każdy uważa się za osobę uczciwą i tak chce być postrzegany. Warto więc wiedzieć, że np. podejrzanie niska cena jest już wystarczającą okolicznością do stwierdzenia, że artykuł może pochodzić z nielegalnych źródeł. Nie inaczej jest z „tanimi” LEDami, które swoją pozornie atrakcyjną cenę ”zawdzięczają” nie tylko niskiej jakości, ale też produkcji z naruszeniem praw patentowych.
„Pirackie” firmy, które nie respektują praw patentowych i nielegalnie kopiują istniejące rozwiązania nie ponoszą w związku z tym żadnych kosztów. Przez to mogą pozwolić sobie na niższe ceny. Pamiętajmy jednak, że także w przypadku klientów jest to działanie krótkowzroczne. Ponieważ niemarkowi producenci nie rozwijają nowych technologii grozi nam technologiczny regres.
Największe światowe koncerny oświetleniowe ponoszą regularnie olbrzymie nakłady na badania i rozwój. To im zawdzięczamy rozwój nauki i techniki. Również technologia diod elektroluminescencyjnych (LED) mogła się rozwinąć właśnie dzięki pracy działów badawczych. Konsekwentne działania na rzecz technologii energooszczędnych, a więc także przyjaznych dla środowiska, ale też ogromne inwestycje w ich rozwój, spowodowały że LEDy znalazły wiele zastosowań w naszym życiu codziennym.
Bardzo duża trwałość oraz niskie zużycie energii elektrycznej powodują, że oświetlenie LED coraz częściej spotyka się w codziennych zastosowaniach. Lampy LED stopniowo zastępują tradycyjne żarówki. Dzięki licznym, nowym oferowanym przez nie możliwościom aranżacji oświetlenia oraz realnym oszczędnościom w rachunkach za energię elektryczną, lampy LED zyskują one coraz większą, zrozumiałą popularność.
Jednak wymienione wyżej atuty LED są cechą tylko dobrych, markowych produktów. LED jest technologią na tyle zaawansowaną, że próby zastępowania pewnych niezbędnych rozwiązań (np. w odprowadzaniu ciepła, czy jakości światła) mogą zakończyć się fatalnie. Dodatkowo świadomość kupowania nielegalnych produktów powinna wywołać u nas jeśli nie wyrzuty sumienia, to przynajmniej refleksję, czy warto jest wspierać łamanie prawa.
@tomek: to porównaj sobie skuteczność świetlną LED Holonyaka do obecnie sprzedawanych i opracowywanych w laboratoriach, to tak jak porównywać wynalazcę koła z koncernem samochodowym, takze schowaj się z tą wikipedią i argumentami z podstawówki