W poniedziałek Niemcy ogłosiły plan, w ramach którego staną się pierwszym uprzemysłowionym krajem, który zamknie wszystkie własne elektrownie atomowe w związku z ostatnimi wydarzeniami w Japonii.
Minister środowiska Norbert Roettgen ogłosił decyzję centro-prawicowej koalicji, która podjęła decyzję zamknięcia elektrowni atomowych w trybie 'nieodwracalnym'.
- Po długich konsultacjach zawarte zostało porozumienie dotyczące zamknięcia elektrowni - powiedział minister po kilku godzinach negocjacji w biurze kanclerza Angeli Merkel.
Niemcy posiadają 17 reaktorów atomowych na własnym terytorium, 8 z nich jest aktualnie wyłączonych z sieci energetycznej. Siedem z 8 nieaktywnych są najstarszymi reaktorami zamkniętymi na 3 miesiące ze względów bezpieczeństwa przez rząd federalny po katastrofie w Japonii.
Plan Niemiec oznacza, że kraj ten będzie musiał znaleźć sposób na zaspokojenie 22% całkowitego zapotrzebowania energetycznego kraju, które aktualnie pochodzi własnie z elektrowni atomowych.
Roettgen zapewnił, że wystarczająca dla wszystkich ilość energii będzie dostarczana na niemiecki rynek. Nie podał natomiast szczegółów dotyczących pochodzenia energii, która zapełni lukę energetyczną.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |