Podróż testowa trwała 18 dni. Drogami Australii podróżowało dwóch kierowców, prowadzących pojazd na zmianę. Po zakończeniu podróży mogą pochwalić się kilkoma rekordami w dziedzinie pojazdów napędzanych energią odnawialną. Był to pierwszy pojazd wiatrowy, który przemierzył cały kontynent, największy dystans pokonany takim pojazdem, a także najdłuższy odcinek przebyty w samochodzie wiatrowym w ciągu 36h.
Pojazd jest zasilany akumulatorami litowo-jonowymi o pojemności 8kWh, jak wiele innych elektrycznych samochodów dostępnych na rynku, jednak prąd ładujący akumulatory nie pochodzi "z wtyczki", a mobilnej turbiny wiatrowej. Turbina ta jest wspierana przez 6-metrowy teleskopowy maszt wykonany z bambusa. Istnieje możliwość naładowania akumulatorów z sieci w przypadku, gdy nie ma wiatru.
Pojazd nazwany "Wiatrowym Eksplorerem" został skonstruowany przez dwóch niemieckich podróżników, Dirka Giona i Stefana Simmerera w okresie zaledwie 6 miesięcy. Efekt końcowy to zero-emisyjny pojazd o masie 200kg. To niesamowity wynik w porównaniu z Nissanem Leaf czy Chevroletem Volt, które ważą po około 1,5 tony. Niska masa wynika z wyjątkowego designu, ponieważ pojazd wygląda jak ścięte jajko z wystającymi dwiema głowami. Karoserię wykonano z włókien węglowych i osadzono ją na aluminiowej ramie. W celu zmniejszenia oporów toczenia w pojeździe zastosowano opony pochodzące z roweru wyścigowego. Maksymalna prędkość jaka została uzyskana podczas podróży to ok. 90km/h.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |