

Ceny energii elektrycznej w Polsce dla odbiorców indywidualnych należą do najwyższych w Europie. Z danych Eurostatu wynika, że po uwzględnieniu siły nabywczej za energię drożej płacą jedynie Węgrzy.Tańszy prąd mają nasi sąsiedzi Niemcy, a nawet zamożni Szwedzi, Brytyjczycy czy Luksemburczycy. 22% ceny prądu to podatek VAT (od nowego roku 23%). W Wielkiej Brytanii podatek stanowy 5% ceny prądu.
Według specjalistów cena energii w ciągu kolejnych 10 lat podwoi się. Ma to związek z potrzebami modernizacyjnymi naszych elektrowni, dostosowaniem do rygorystycznych wymagań ekologicznych oraz wyłączaniem starych bloków. W ciągu pięciu lat polskie elektrownie wyłączą bloki o mocy ponad 6 TW. Do 2030 r. w sumie – ponad 22 TW. To więcej niż 60 proc. potencjału siłowni.
Specjaliści nie mają wątpliwości, że drogi prąd osłabia konkurencyjność polskiej gospodarki. Koncern hutniczy ArcelorMittal analizował koszty prądu w Polsce, Luksemburgu, we Francji, w Niemczech, Czechach, Belgii, Hiszpanii i we Włoszech, sprawdzając, gdzie najlepiej wybudować hutę stali potrzebującą 150 MW mocy.
Wyniki są zaskakujące - okazuje się, że najtaniej można kupić prąd w Luksemburgu – o 33 proc. taniej niż w Polsce!
Źródło: Gazeta Prawna
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |