Kolor turbin wiatrowych decyduje o tym, ile przyleci ku nim owadów. Odkrycie to pozwala choć częściowo wyjaśnić, dlaczego turbiny te bywają zabójcze dla nietoperzy oraz ptaków - informuje BBC.
Turbiny wiatrowe, malowane najczęściej na biało lub szaro, wabią duże ilości owadów - stwierdzili naukowcy. Te z kolei stanowią łakomy kąsek dla żerujących nietoperzy i ptaków, wabiąc je w okolice zabójczych, wirujących łopat. Natomiast w innym badaniu dowiedziono, że nietoperze giną w kontakcie z turbinami najczęściej nocą oraz latem, kiedy jest największa obfitość owadów.
"Zaczęły się domysły, że owady mogą się z różnych powodów zlatywać ku turbinom, co z kolei może przywabiać owadożerne gatunki, np. ptaków i nietoperzy, starające się żerować w okolicy" - tłumaczy Chloe Long z brytyjskiego Loughborough University. Jak jednak dodała, nie sprawdzono dotąd dokładnie, dlaczego właściwie owady ciągną ku turbinom i jakie gatunki pojawiają się tam najczęściej.
Long i jej współpracownicy przeprowadzili pierwsze doświadczalne badanie tego zjawiska, zaś wyniki opublikowali w "European Journal of Wildlife Research". Najpierw sprawdzili, w jakim stopniu barwa turbin wpływa na liczbę przebywających w pobliżu owadów. Większość turbin maluje się na biało albo jasno szaro, aby widok wielkich urządzeń był jak najbardziej neutralny. Najwyraźniej jednak te stonowane barwy nie są obojętne owadom.
Naukowcy zastosowali rozmaite kolory farb, m.in. czystą biel, jasny i ciemny szary, błękit nieba, czerwień i purpurę. Ich atrakcyjność dla owadów ocenili, rozkładając różnokolorowe karty - jedną po drugiej, w przypadkowej kolejności, obok 13-metrowej, trzyłopatkowej turbiny wiatrowej na łące w pobliżu Leicestershire.
Wynik ich zaskoczył. "Okazało się, że kolor farby, jaką malujemy turbinę, może w olbrzymim stopniu wpływać na to, ile owadów z różnych gatunków znajdzie się w pobliżu turbiny. Dotyczy to zarówno dnia, jak i nocy" - relacjonuje Long. Turbiny pomalowane na biało i jasno szaro przyciągały niemal rekordowo dużo owadów (bardziej atrakcyjny okazał się jedynie kolor żółty). Do wiatraków zlatywały się m.in. drobne muszki i duże muchy, mszyce, ćmy i motyle, żuki i komarnice.
Wyraźny efekt, w postaci jeszcze większej liczby owadów, uzyskano dzięki dodaniu do farby kolejnego składnika, który wzbogacił ją o ultrafiolet i podczerwień - barwy niedostrzegane ludzkim okiem, lecz doskonale widoczne dla owadów.
Najmniej atrakcyjnym kolorem okazała się purpura. Nie musi to jednak znaczyć, że wszystkie turbiny wiatrowe należy przemalować na ten kolor - zauważają naukowcy. Można jednak sądzić, że zmiana koloru turbiny wpłynie na liczbę lecących ku niej owadów, a przez to - na liczbę ciągnących za nimi ptaków i nietoperzy.
Autorzy badania podejrzewają, że szczególny pociąg ptaków i nietoperzy do turbin wiatrowych może wynikać z czegoś więcej, niż samego koloru i jego oddziaływania na owady. Zwierzęta wabić może również ciepło, produkowane przez turbiny. Jednocześnie kłopotliwe dla nietoperzy, polegających wyłącznie na echolokacji, problemem może być samo wykrycie wirujących łopat turbiny. ZAN
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |