Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energii Wiatrowej (PSEW) Jarosław Mroczek powiedział 15 czerwca w Szczecinie, że Polska nie ma szans na zwiększenie udziału energii wiatrowej w energetyce kraju z 1 proc. do planowanych 2,3 proc. w 2010 r. Z elektrowni wiatrowych pochodzi mniej niż 1 proc. wytwarzanej w Polsce energii. To jeden z najniższych wskaźników w Europie - poinformowano na konferencji prasowej w Szczecinie.
Zdaniem Mroczka dzieje się tak z powodu - jego zdaniem - fatalnie skonstruowanej ustawy "Prawo energetyczne". Nie pomogły również ostatnie zmiany, które w założeniu miały uaktywnić ten sektor.
Mroczek powiedział, że PSEW wielokrotnie monitowało Ministerstwo Gospodarki, by zmiany miały o wiele głębszy i jednoznaczny charakter. Chodzi przede wszystkim o brak konkretnych zasad i procedur przyłączeń do Krajowego Systemu Energetycznego powstających źródeł energii odnawialnej.
"Obecnie jest olbrzymi potencjał, bardzo wiele wniosków o przyłączenie do systemu, ale procedury nie są +drożne+ i takich przyłączeń nie ma" - dodał. Jego zdaniem, dziś realizowane są jedynie te projekty, które rozpoczęto trzy-cztery lata temu.
"Żaden nowy projekt praktycznie nie ma szans na otrzymanie warunków przyłączenia. Konieczne są więc zmiany legislacyjne" - podkreślił.
15 czerwca na świecie obchodzony jest Dzień Wiatru, podczas którego Światowe Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (ŚSEW) organizuje spotkania i konferencje promujące wiatr jako źródło energii.
"1 proc. udziału energii z wiatru w naszym kraju to bardzo mało, dla porównania w Niemczech z wiatru uzyskuje się już 10 proc. całej energii" - powiedział Mroczek. Dodał, że Niemcy do 2050 r. planują pozyskiwać aż 50 proc. energii ze źródeł odnawialnych.
Według danych PSEW nasycenie elektrowniami wiatrowymi w Polsce należy do najniższych w Europie. Obecnie na terenie kraju jest ok. 700 koncesjonowanych turbin wiatrowych o zainstalowanej mocy 920 MW. Dla porównania Niemcy mają zainstalowanych ponad 26 tys. MW mocy a Hiszpania ponad 18 tys. MW.
Większość wiatraków zainstalowano w województwach zachodniopomorskim i pomorskim.
"Obecnie technologie pozyskiwania energii z wiatru są tak zaawansowane, że farmy wiatraków można stawiać praktycznie w całej Polsce" - powiedział Mroczek. Wyjaśnił, że najnowocześniejsze wiatraki mają wysokość do 120 m, a rozpiętość skrzydeł ok. 100 metrów, więc nie muszą być stawiane na wzniesieniach czy nad morzem, aby pozyskiwać wystarczającą ilość wiatru.
Wg danych PSEW rząd planował w 2010 r. zwiększyć uzyskiwaną moc do 2000 MW i podnieść do 2,3 proc. udział energii wiatrowej w krajowym zużyciu energii. "Plan ten nie będzie zrealizowany, przyrost mocy nie przekroczy 300-400 MW" - powiedział Mroczek.
"Polska do 2020 r. zobowiązała się zwiększyć udział energii odnawialnej w produkcji energii elektrycznej do 20 proc. Jednak Polski Krajowy Plan Działań pokazujący w jaki sposób ten efekt chce osiągnąć został bardzo źle przygotowany" - ocenił Mroczek.
ŚSEW podkreśla, że energetyka wiatrowa jest technologią bezemisyjną, czyli nie generuje gazów cieplarnianych tj. dwutlenku węgla, tlenków siarki czy tlenków azotu i pyłów. Przy wytwarzaniu energii z wiatru nie ma odpadów stałych i gazowych, nie degradacji i zanieczyszczanie gleby, ani strat w obiegu wody. Wiatr stanowi niewyczerpalne, odnawialne źródło energii, przez co jego wykorzystanie pozwala na ograniczane zużywania zasobów paliw kopalnych. SZT
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |