W USA pomimo zakrojonych na szeroką skalę akcji promujących korzystanie z pojazdów elektrycznych, przecietny Amerykanin, nawet w czasie kryzysu, niechętnie przesiada się z Cadillaca do Tesli Roadstera. Jednym z powodów tej niechęci są mity, które utrwaliły się na temat samochodów elektrycznych. Najczęstsze z nich zostaną zaraz obalone.
Nic bardziej mylnego. Żaden pojazd jaki zaprezentowano w tym roku nie był "ślimakiem". Samochody elektryczne charakteryzują się olbrzymim momentem obrotowym, więc są bardzo szybkie na prostej. Moment osiąga tak duże wartości, że niektóre elektryczne samochody zostawią daleko w tyle popularne camaro czy mustangi, jeśli doszłoby do tzw. "dragu" (wyścig na 1/4 mili). Ponadto niektóre EV (skrót od electric vehicles) jak Tesla Roadster i Fisker Karma mają osiągi, których nie powstydziłby się dobry sportowy samochód.
Jest w tym tylko część prawdy. Cena zakupu pojazdu elektrycznego będzie właściwie trochę wyższa od ceny modelu tradycyjnego. Przykładowo w USA zamiast 35000 dolarów zapłacimy około 40000 dolarów za samochód rozmiarów Subaru Foreste. Jednak pomimo tego, że cena w tym przypadku jest wyższa o 5000 dolarów to użytkownik może liczyć na szereg ulg podatkowych i dofinansowań. W USA osoba kupująca samochód elektryczny dostaje 7500 dolarów ulgi na podatek federalny oraz dodatkowe 2000 dolarów, co w około 50% ma pokryć koszt budowania "ładowarki" do samochodu np. w garażu. Niektóre stany, jak Kalifornia, aby przyspieszyć integrację samochodów elektrycznych w transporcie, stosują dodatkowe ulgi w wysokości 5000 USD.
Nie ma szansy na porażenie podczas podłączania samochodu do "ładowarki", a kwasy z akumulatorów nie będą w stanie Cię uszkodzić podczas wypadku. Producenci samochodów współpracując z amerykańskim Society of Automotive Engineers ustandaryzowali ultra bezpieczną wtyczkę do ładowania (5-pinowy J1772 connector). Pasażerowie są skutecznie chronieni przed nieprzewidzianymi skutkami wypadków, a akumulatory są z reguły montowane pod samochodem. Największym niebezpieczeństwem jak do tej pory jest kwestia wypadków z udziałem pieszych. Samochody elektryczne są bardzo ciche i w jakiś sposób trzeba uczulić przechodniów, że będą pojawiać się na ulicach coraz częściej.
Producenci samochodów i wspierające ich instytucje dążą do możliwie najprostszego okablowania ładowarki w domu, co zaowocowało skróceniem czas instalacji ładowarki domowej z jednego miesiąca do 24 godzin. Urządzenie będzie miało teraz postać małego pudełka z kablem. Czas i moc ładowania będziesz mógł bezpiecznie określić używając laptopa czy telefonu komórkowego. Związane z EV instytucje zachęcać będą do ładowania samochodów w nocy (niższe taryfy na prąc w nocy). Jednak aby naładować samochód taniej nie trzeba wstawać w środku nocy. Wystarczy zaprogramować start ładowania na odpowiednią godzinę.
To akurat prawda. Samochody elektryczne nie mają zerowej emisji, jeśli energia potrzebna do ich zasilania w znacznym stopniu pochodzi z elektrowni węglowych. Niemniej jednak jest to rozwiązanie o wiele bardziej ekologiczne niż poruszanie się tradycyjnym samochodem z silnikiem spalinowym. Gdyby w USA zastąpić wszystkie samochody ich elektrycznymi odpowiednikami, to pomimo konieczności pracy elektrowni węglowych i wiążącej się z tym emisji CO2, ogólna emisja tego gazu przez Stany Zjednoczone spadłaby o 59%.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |