Impuls elektromagnetyczny zatrzyma pierwsze samochody już w przyszłym miesiącu.
Zatrzymanie pędzącego samochodu nie zabijając jednocześnie kierowcy i nie raniąc pasażerów tradycyjnymi środkami - kulami jest bardzo trudne często niemożliwe. Sprostać temu problemowi ma zamiar kanadyjska firma pracująca nad działkiem demo EMP (elektromagnetycznych impulsów, które skutecznie pozbawi samochód wszystkich elektronicznych systemów.
Eureka Aerospace System składa się ze skrzynki wielkości walizki i anteny, całość waży ok 25kg i rzekomo pozwala na zatrzymanie samochodów z odległości około 200m. Urządzenie będzie w stanie zatrzymać tylko nowoczesne samochody, których działanie opiera się o mikroprocesory i liczną elektronikę sterującą silnikami. Bezużyteczne będzie w stosunku do starych samochodów z lat 80.
Administratorem danych osobowych jest Media Pakiet Sp. z o.o. z siedzibą w Białymstoku, adres: 15-617 Białystok ul. Nowosielska 50, @: biuro@elektroonline.pl. W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych.
Ciekawe co będzie z rozrusznikiem serca u kierowcy samochodu potraktowanego takim impulsem.
taki tam
18:54
22 kwiecień 2010
nie wymyslajcie zabardzo jesli bylby ten system w stanie wylaczyc systemy pokladowe samolotu to bylaby przerwa w zapisie na czarnych skrzynkach wiec sobie darujcie nikt am nic zlego nie zrobil ze strony rosyjskiej to byl poprostu wypadek
lemsky
18:40
22 kwiecień 2010
Jak nie ma dowodów , motywu , to zadaj sobie pytanie ; kto z tej katastrofy ma jakieś korzyści ?
goldie
18:30
22 kwiecień 2010
ale równie dobrze mogli to zrobić Amerykanie żeby było na Rosję
101010
18:15
22 kwiecień 2010
no dobra ale co z hamucami?
impuls przecież nie zatrzyma samochodu.
macius
17:54
22 kwiecień 2010
i tak rozwalili tu 154 podchodzacego do ladaowania na wysokosci 200 m i staje sie logiczne dlaczego z npokazywanego diagramu toru schodzenia zamiast ciaglej lini schodzacej bala skokowa. poprostu probowali jeszcze walczyc. TO BYL ZAMACH POD SMOLENSKIEM
blooo
17:12
19 kwiecień 2010
Chciałes uciekać no to masz po aucie :) Pewnie bedzie PALIŁO całą elektronikę w aucie więc nad czym się tu zastanawiać:) Widze juz złodzieji uciekajacych w tuningowanych maluchach :D
Karko
17:20
21 styczeń 2010
Moim zdaniem to będzie już problem tego, co uciekał :) Przecież mógł nie uciekać.
ciekawski.
16:43
21 styczeń 2010
Zastanawia mnie tylko czy owy impuls będzie powodował poważniejsze usterki w układach scalonych? Kosztowna bedzie naprawa takiego samochodu.
Święta racja ;/
http://www.naszdziennik.pl/bpl_index.php?dat=20100422&typ=sw&id=sw11.txt
impuls przecież nie zatrzyma samochodu.