Wpis ten zaprezentuje kilka ciekawych właściwości popularnych rurek termokurczliwych. Dla jednych to zupełnie oczywiste, dla innych niekoniecznie. Zapraszam do zapoznania się z treścią.
Witam,
Każdy kto trochę kombinował w domu z kabelkami, bateriami zasilaczami, żarówkami i silniczkami korzystał z rurek termokurczliwych do izolowania połączeń od czynników zewnętrznych. Do tego celu korzystamy albo z taśmy izolacyjnej lub wygodnych rurek termokurczliwych, które pod wpływem podgrzania (z reguły) do 125°C zmniejszają swoją średnicę o połowę.
Bawiąc się z instalacjami niskiego napięcia zauważyłem kilka ciekawych właściwości takich rurek. Dla zaawansowanych majsterkowiczów są to zapewne tak oczywiste sprawy, że nie zwracają na to uwagi, natomiast dla początkujących mogą okazać się wartościową podpowiedzią.
Zapraszam na krótki film:
Rurki takie możemy:
1.
Modelować dopóki są wystarczająco gorące - elastyczne, zastygają one w kształcie, jaki zostanie utworzony po podgrzaniu - może to być przydatne nie tylko podczas izolowania połączeń ale również podczas montażu okablowania w niewygodnych miejscach. Tworzymy strukturę np kąta prostego i w samym rogu mocujemy go do ściany
2.
Możemy średnicę rurki zmniejszyć o wiele bardziej niż do deklarowanych przez producenta 50%. W celu tym po podgrzaniu rurki rozciągamy jej końce na zewnątrz co powoduje rozciągnięcie części podgrzanej co skutkuje zmniejszenie jej średnicy nie o 50 a np o 70-80%. Może być to użyteczne w sytuacjach gdzie mamy zarobiony duży konektor na końcu cienkiego przewodu , który powinien być izolowany. Nakładamy rurkę na konektor i kabelek, opinamy ją na konektorze, podgrzewamy pozostałą część i za końcówkę rozciągamy tak aż rurka opnie się na kabelku. Zanim ostygnie kabelek możemy jeszcze wymodelować a na końcu obcinamy nożykiem pozostałą część rurki ( tą za którą ciągniemy, ponieważ ona nie jest podgrzewana)
3
Rurka po rozciągnięciu jak w pkt 2 może wrócić do średnicy jaką deklaruje producent ( po zmniejszeniu) wystarczy ją na nowo podgrzać. Podgrzewamy ją z wyczuciem aby jej nie przegrzać i nie podpalić po czym jej średnica rozszerzy się do rozmiaru, jaki osiągnęłaby po podgrzaniu bez rozciągania
Mama nadzieję, że komuś ten wpis ułatwi życie :)
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
CSS - tworzenie stron WWW Grupa poruszająca temat tworzenia stron z wykorzystaniem CSS. Można pisać wszystko co dotyczy rozwiązania ... |
Optoelektronicy Grupa zrzeszająca osoby, których pasją jest wykorzystanie niesamowitej natury promieniowania optycznego. ... |
Fotografia cyfrowa Grupa dedykowana pasjonatom i amatorom fotografii cyfrowej. Rozmawiamy o sprzęcie fotograficznym ... |
Zasilacze laboratoryjne Zapraszam wszystkich elektroników tych zaawansowanych i początkujących do grupy, gdzie poruszane będą ... |
REKLAMA |
http://www.hellermanntyton.pl/site/produkty/rur
y-i-koszulki-termokurczliwe/tfe4-3
-8/339-00959
a w przypadku izolowania dużego konektora np 6.3 i małego kabelka np 0,25mm2 takiej koszulki należałoby użyć a nie kombinować :)
Pozdrawiam
miałbym kilka uwag do powyższego tematu:
1. Do obkurczania rurek termokurczliwych nie powinno stosować się otwartego ognia. Bezpośredni kontakt płomienia z powierzchnią tworzywa sztucznego powoduje utlenianie się powierzchni, co może wpływać na utratę właściwości materiału, głównie izolacyjnych. Zaleca się stosowanie dmuchaw gorącego powietrza (niekiedy niepoprawnie zwanych opalarkami) elektrycznych lub gazowych.
2. Moim zdaniem nie ma sensu dodatkowe rozciąganie rurki.
Po pierwsze jeśli rurka pełni rolę izolatora to ważnym parametrem jest grubość ścianki. Wytrzymałość na przebicie elektryczne materiału podaje się w kV/milimer. Jesli rozciągamy termokurcz "na oko", nie jesteśmy w stanie określić wynikowej grubości ścianki, a co za tym idzie wytrzymałości otrzymanego izolatora na przebicie.
Po drugie na rynku można znaleźć rurki termokurczliwe o wyższej kurczliwości niż 2:1 (nawet do 6:1). Dla przewodów jak w zaprezentowanym materiale można użyć rurek termokurczliwych o wymiarach 3/1 mm lub 1,5/0,5 mm (wymiar przed obkurczeniem/wymiar po maksymalnym obkurczeniu). W związku z tym nie ma potrzeby takiego "kombinowania".
Po trzecie w wiele urządzeń osiąga w swojej pracy chwilowo parametry graniczne. Jeśli element nagrzeje się do temperatury, przy której rozciągnięta rurka wraca do swojej nominalnej średnicy, izolacja może się po prostu zsunąć z izolowanej części i doprowadzić do zwarcia.
Żeby wyjaśnić działanie rurek termokurczliwych trzeba wspomnieć jak są one produkowane. Tak więc po krótce najpier ekstruduje się z granulatu rurkę "zwykła" o rozmiarze nominalnym X, następnie tą rurkę poddaje się usieciowaniu (struktury materiału) przy pomocy poromieniowania. A dopiero usieciowaną rurkę rozciąga się do wielkości dostarczanej Y. W ten sposób powstaje rurka termourczliwa o rozmiarze Y, która pod wpływem temperatury kurczy się do rozmiaru X
W razie pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam
Paweł Petykiewicz
HellermannTYton GmbH
e-mail: www.HellermannTyton.pl