Zapraszam na krótki test urządzenia, którego nazwa na początku wywołuje uśmiech na twarzy. Czy to może działać? zapraszam na film. :)
Lutownicę kupiłem na allegro za 13zł :)
Do jej zasilenia użyłem PowerBanku z promocji w Biedronce.
Urządzenie pobiera ok 1,3A prądu i taki Power Bank (3000mAh za 30zł) (zakładając 100% pojemność baterii) wystarczy na ponad 2 godziny lutowania.
Po rozgrzaniu maleństwo osiąga ponad 150% temperatury topnienia cyny ołowiowej także bezproblemowo przeprowadzimy przy jego użyciu prace naprawcze.
Czasy nagrzewania i studzenia również są zadowalające. Deklarowane przez producenta 20s nagrzewania jest realne, ponieważ jest to czas po jakim lutownica powinna mieć 230stopni Celsjusza.
W zestawie z PowerBankiem otrzymujemy całkiem funkcjonalną lutownicę, z której dodatkowo możemy podładować telefon wykorzystując powerbank.
Jeśli chodzi o kwestię maksymalnego prądu USB ( zasilając lutownicę z USB laptopa czy dysku sieciowego prąd również wynosił 1,3A) :
W specyfikacji USB w 2007 roku zdefiniowano nowy typ portów służący do ładowania urządzeń (baterii) - są to tzw. charging ports. Pozwalają one na uzyskanie prądu zasilającego powyżej 500 mA bez jakiejkolwiek negocjacji z kontrolerem. Jeśli jednak podłączone urządzenie będzie przeciążać port, to zostanie automatycznie na nim odcięte zasilanie. Rozróżnia się dwie odmiany ładujących portów USB. Należą do nich downstream charging ports pozwalające na przesyłanie danych, i dedicated charging ports, w których piny D- i D+ są zmostkowane (nie pozwalają na transmisję danych). W pierwszej odmianie portów zbyt duży prąd zasilania mógłby interferować z przewodami sygnałowymi służącymi do przesyłania danych, dlatego maksymalny prąd zasilający został ograniczony do 900 mA. W przypadku portów dedykowanych nie ma takiej obawy, więc wartość maksymalnego prądu jaki może podać port wynosi 1,5 A w przypadku USB 2.0 i 1,8 A dla USB 3.0
źródło: Wikipedia
Na pewno nie tylko ja byłem zaskoczony wynikiem testu. To na prawdę działa :)
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
Zasilacze laboratoryjne Zapraszam wszystkich elektroników tych zaawansowanych i początkujących do grupy, gdzie poruszane będą ... |
Oświetlenie samochodowe Grupę dedykuję problemom i pomysłom związanym z realizacją oświetlenia samochodowego, światła do ... |
Miernictwo W grupie poruszane są dyskusje na temat pomiarów różnych wielkości elektrycznych i nieelektrycznych |
Koło naukowe programistów Koło naukowe poruszające zagadnienia związane z programowaniem w różnych językach: C/C++/C# , ... |
REKLAMA |
1,3A*5V=6,5W
To troszkę mało aby wygodnie lutować, lutownica prawdopodobnie bardzi szybko stygnie po zetknięciu z płytką drukowaną gdyż nie jest w stanie dostarczyć ciepła.
Obecnie prodcenci stacji lutowniczych wycofują się ze stacji 60W na rzecz 90W gdyż dopiero taka moc jest wystarczająca do lutowania bezołowiowego.
Wydaje mi się że coś na gaz już będzie lepsze niż na USB...