4. Test szczelności – najtańsze ubezpieczenie inwestycji
Test szczelności kadzi transformatora to jedno z najprostszych, najtańszych i... najczęściej pomijanych badań. Norma IEC 60076-1 wskazuje wyraźnie: nieszczelność olejowa prowadzi do obniżenia poziomu izolacji, zanieczyszczeń, spadku parametrów chłodzenia, a w skrajnych przypadkach – do pożaru. Brak testu to nie oszczędność, ale ryzyko.
Jak wykonać test poprawnie? Kadź napełnia się olejem pod odpowiednim ciśnieniem, a następnie monitoruje stabilność poziomu i brak wycieków przez minimum 24 godziny. Najlepiej testować w temperaturze zbliżonej do warunków eksploatacji. Badania w hali +20°C nie powiedzą nam, jak transformator zachowa się na zewnątrz przy -15°C. Tylko symulacja realnych warunków daje wiarygodny wynik.
W jednym z magazynów logistycznych zainstalowano transformator 400 kVA. Po dziewięciu miesiącach pojawiły się pierwsze objawy: olej tracił klarowność, parametry chłodzenia spadły, pojawił się niepokojący zapach. Diagnoza? Mikrowyciek z dolnej spoiny. Po analizie okazało się, że test szczelności… w ogóle nie został wykonany. Wymiana urządzenia kosztowała ponad 80 tys. zł.
Szczelność transformatora to jak szczelność dachu – nie widzisz problemu, dopóki nie zaczną się kłopoty. Dlatego warto domagać się testu na etapie FAT i żądać dokumentu potwierdzającego jego wykonanie. W razie awarii – to Twój najważniejszy dowód. A koszt takiego badania? W skali inwestycji – symboliczny. W skali ryzyka – bezcenny.