PKP Energetyka w przyszłym miesiącu chce zaoferować klientom dostawy gazu. To kolejny po energii elektrycznej oraz paliwach rynek, na który wejdzie spółka. Mocną stroną PKP Energetyki mają być dobre kontakty z dużymi odbiorcami, którzy kupują energię elektryczną. Ekspansja będzie wiązać się ze wzrostem zatrudnienia, zwłaszcza w dziale sprzedaży.
– Wiążemy duże nadzieje z rynkiem gazu. Byliśmy na rynku energii, jak on się otwierał, więc te nasze doświadczenia będą procentować również teraz na rynku gazu, który jeszcze raczkuje, a właściwie jeszcze go nie ma. Podpisaliśmy umowę dystrybucyjną, mamy złożone wnioski taryfowe i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, chcemy już rozmawiać konkretnie z pierwszymi klientami na temat konkretnej oferty w kwietniu – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Wojciech Szwankowski, członek zarządu PKP Energetyka.
PKP Energetyka już w październiku ubiegłego roku uzyskała od Urzędu Regulacji Energetyki koncesję na obrót paliwami gazowymi. Spółka ma już także umowę przesyłową z Operatorem Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, a pod koniec lutego podpisana została umowa dystrybucyjna z Polską Spółką Gazownictwa. PKP Energetyka czeka jeszcze tylko na zatwierdzenie taryf przez URE.
Szwankowski podkreśla, że przewagą konkurencyjną PKP Energetyki są kontakty z dużymi klientami, którym w tej chwili spółka sprzedaje energię elektryczną. Wielu z nich jest także dużymi odbiorcami gazu, a dzięki liberalizacji tego rynku łatwiejsza jest zmiana dostawcy.
– Jesteśmy po wstępnych rozmowach i zainteresowanie jest. Wydaje się, że uda nam się w pierwszym półroczu dopiąć pierwsze umowy – ocenia Szwankowski. – Myślę, że na początku będziemy badać ten rynek, uczyć się razem z nim i w miarę możliwości zaczniemy sprzedawać powoli gaz naszym kluczowym klientom, z którymi mamy długoterminowe relacje, jeżeli chodzi o sprzedaż energii elektrycznej, ale często te relacje wychodzą dalej, również w obszar usług.
Szwankowski przyznaje jednak, że trend na rynku gazu w tym roku pozostaje wielką niewiadomą. Po wejściu w życie tzw. obliga giełdowego we wrześniu ubiegłego roku dominujące na rynku PGNiG musi sprzedać co najmniej 40 proc. produkcji poprzez Towarową Giełdę Energii, co rodzi niepewność co do popytu i cen.
Optymizmem napawają Szwankowskiego także dobre wyniki za 2013 r. W segmencie TPA („third party access”, czyli na zliberalizowanym rynku) PKP Energetyka zanotowała 50-proc. wzrost wolumenu sprzedaży, do 3300 GWh. Wzrosła – o 70 proc. – także liczba klientów.
By poprawić swoją ofertę gazową, PKP Energetyka planuje zwiększyć zatrudnienie w obszarze sprzedaży.
– Na pewno chcemy inwestować w nasze siły sprzedażowe i to wiąże się ze wzrostem zatrudnienia. Mocno inwestujemy w budowanie kompetencji, chociażby w budowanie sił sprzedażowych, ale też w naszym obszarze usług. Zeszły rok nam upłynął pod znakiem szkoleń, jeżeli chodzi o budowę infrastrukturę wysokich napięć 110 kV i wyższych – mówi Szwankowski.
Dodaje, że PKP Energetyka wzmacnia swoją pozycję także na rynku paliw płynnych. Jest drugim co do wielkości sprzedawcą paliw dla kolei w Europie. Spółka ma 18 bezobsługowych stacji paliw, na których maszyniści za pomocą kart czipowych tankują paliwo do lokomotyw spalinowych. Sprzedaż wyniosła w ubiegłym roku 38 mln litrów.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |