W rozmowie z Rzeczpospolitą prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Marek Woszczyk tłumaczył jak będzie wyglądał dostęp do danych zebranych przy udziale inteligentnych liczników.
Jak przekazał gazecie prezes Woszczyk, nowy system powinien być scentralizowany, a gromadzenie, przetwarzanie i udostępniania danych pomiarowych powinno zostać przypisane do niezależnego od dystrybutorów energii i jej sprzedawców podmiotu, który w swej działalności będzie podlegał regulacjom prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.
– Szczegóły zużycia energii danej osoby pozna jedynie sprzedawca, od której kupuje ona energię elektryczną, pozostałe podmioty nie powinny być w stanie tego ustalić, chyba że odbiorca świadomie zgodził się udostępnienie takich danych – powiedział dziennikowi prezes URE.
Jawne powinny być za to przetworzone, zanimizowane dane o zużyciu energii przez poszczególne kategorie odbiorców przyłączonych do danej sieci, co pozwoli przygotować sprzedawcom specjalną ofertę cenową skierowaną do danej grupy konsumentów – poinformował Rzeczpospolitą prezes Woszczyk.
Inteligentne liczniki dadzą możliwość rozliczania się wg rzeczywistego zużycia energii, co da konsumentom możliwość wpływania swoim zachowaniem na wydatki za energię elektryczną, możliwe stanie się także wysłanie do licznika np. sygnału, by dla danego odbiorcy ograniczył pobór mocy - powiedział gazecie prezes URE.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |