Oferta dual fuel, czyli możliwość kupowania prądu i gazu od tej samej firmy, to coraz atrakcyjniejszy segment sprzedaży. Do wprowadzenia nowego produktu przygotowuje się również Enea. Poznańska spółka energetyczna liczy, że podniesie to rentowność sprzedaży. Jej władze zapewniają również, że są gotowe, by od nowego roku kupować uprawnienia do emisji CO2 na rynku. W najbliższych miesiącach Enea podpisze w tej sprawie umowę z giełdami frankfurcką EEX oraz londyńską ICE.
– Budujemy kompetencje w zakresie rynku gazu. Chcemy ofertę dual fuel mieć najwcześniej w 2014 roku – mówi Janusz Bil, pełniący obowiązki prezesa Enei. – Produkt dual fuel może podnieść rentowność sprzedaży w segmencie gospodarstw domowych, bo połączenie sprzedaży energii w tym segmencie ze sprzedażą innych produktów staje się bardzo atrakcyjne.
Dziś jednak nie podaje, jakie przełożenie będzie miała sprzedaż w pakiecie na cenę błękitnego paliwa. Z pewnością jednak wpływ będzie mieć uruchomienie giełdy gazu.
– Sprawnie działający rynek hurtowy, czy to energii, czy gazu, jest fundamentem do tego, żeby dobrze funkcjonował rynek detaliczny – podkreśla Janusz Bil.
Produkty dual fuel są bardzo popularne na zachodzie Europy, m.in. wśród Niemców i Brytyjczyków. Zyskują na popularności również wśród polskich spółek z branży energetycznej. Łączoną ofertę sprzedaży energii elektrycznej i gazu ma już m.in. Energia dla firm. Uruchomienie takiej usługi zakłada w swojej strategii rozwoju do 2015 roku również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Powód coraz większego zainteresowania to przede wszystkim możliwość zaoszczędzenia, m.in. na kosztach obsług klienta i akwizycji.
A możliwość oszczędności dla firm energetycznych będzie w najbliższym czasie szczególnie istotna. Zgodnie z unijną dyrektywą ETS (dotyczącą unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych) od 2013 roku przedsiębiorstwa, m.in. koncerny energetyczne, cementownie i huty, będą kupowały na aukcjach uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, które do tej pory dostawały za darmo. Będą mogły to robić m.in. poprzez obecność na europejskich giełdach gazu.
– Enea jest przygotowana. Mamy już podpisaną umowę z firmą brokerską. Bezpośrednie umowy z giełdami europejskimi są w trakcie podpisywania – zapewnia Janusz Bil. – Na pewno będą to giełdy EEX oraz ICE.
Polskie firmy w ciągu najbliższych siedmiu lat (od 2013 do 2019) będą mogły wyemitować bezpłatnie ponad 404 mln ton CO2 (z tego 77 mln ton w 2013 roku, a w 2019 już tylko 32 mln ton). Za emisje powyżej tych limitów będą musiały zapłacić. Rocznie polskie firmy emitują ok. 200 mln ton. Koszt uprawnień wynosi obecnie ok. 6-8 euro za tonę. Ale Komisja Europejska dąży do tego, by podnieść te stawki i tym samym zmobilizować koncerny energetyczne do inwestycji w ograniczanie emisji CO2. Przeciwko temu protestuje resort środowiska, ponieważ zwiększyłoby to ceny energii.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |