Znane są już oferty na budowę bloku węglowego w Kozienicach. Teraz spółka przystąpi do ich oceny, po czym wybierze najkorzystniejszą z nich, spełniającą wszystkie warunki udziału w postępowaniu. Poza ceną kryteria oceny ofert to m.in. czas realizacji zamówienia, gwarancja i parametry techniczne. Na rozstrzygnięcie czeka też projekt finansowania inwestycji na najbliższe lata. Do 2020 roku Enea potrzebuje na ten cel 18 mld zł.
- Oferty, które wpłynęły są powyżej naszych oczekiwań - przyznaje Maciej Owczarek, prezes Enea. Wybór najkorzystniejszej oferty nastąpi w ciągu kilku najbliższych dni.
W ubiegłym tygodniu nastąpiło otwarcie ofert na budowę bloku węglowego w Elektrowni "Kozienice". Ofert złożyły dwa z trzech zaproszonych do tego konsorcjów: Hitachi Power Europe i Polimex-Mostostal oraz China National Electric Engineering razem z China Overseas Engineering Group.
- To jest czas, który będzie wymagał od nas dużo pracy, żeby wybrać najlepszą ofertę. To jest bardzo duży projekt, największy stojący przed grupą kapitałową - mówi prezes spółki Enea Maciej Owczarek.
Władze Enea zapewniają, że przy ocenie ofert poza ceną brane będą pod uwagę m.in. czas realizacji zamówienia, gwarancja i parametry techniczne. Podpisanie umowy na budowę kozienickiego bloku nastąpi na przełomie II i III kwartału.
Inwestycja w Kozienicach ma być gotowa za 5 lat. Zwiększy ona moce wytwórcze elektrowni o 30%, czyli o 1000 MW. Jak zapewniają przedstawiciele spółki, to będzie najnowocześniejszy blok węglowy w Europie, który umożliwi ekologiczną produkcję energii. W przyszłości ma być wyposażony również w instalacje do wychwytywania i skraplania dwutlenku węgla. Na budowę bloku w Kozienicach spółka potrzebuje 5,5 mld zł.
- Drugi projekt to jest finansowanie, ale nie tylko tego bloku, tylko całego programu inwestycyjnego Grupy na najbliższe lata. Ten projekt również czeka na swoje rozstrzygnięcie i to będzie dosłownie na dniach. Musimy wybrać partnerów, od których chcielibyśmy pożyczyć pieniądze - podkreśla Maciej Owczarek.
Całość inwestycji na najbliższe 8 lat to ponad 18 mld zł. Blisko 40% wydatków ma być przeznaczona na inwestycje w źródła konwencjonalne, a ponad 25% zostanie wykorzystana na odnawialne źródła energii.
Jak podkreśla prezes Enea, oferty finansowania projektów, które wpłynęły do spółki, są powyżej oczekiwań.
- Jesteśmy pierwsi, którzy taki projekt robią, więc sądzimy, że będziemy mieli stosunkowo „tańsze” pieniądze, niż ci, którzy będą szli po nas - dodaje Maciej Owczarek.
W jego opinii elastyczne warunki finansowania pozwolą na lepsze zarządzanie potrzebami finansowymi spółki w najbliższych latach.
- Dziś uzyskujemy bardzo dobre ratingi, na co wpływa nadpłynność finansowa Grupy. Zapewnienie sobie takiego programu finansowania powoduje, że praktycznie te dobre ratingi będziemy mieli zapewnione również w przyszłości - uważa prezes spółki.
newseria.pl
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |