Odpowiedzi na to pytanie poszukuje dr inż. Sebastian Borucki z Politechniki Opolskiej. Jest ona ważna dla przedsiębiorstw energetycznych i spółek dystrybucyjnych. Badacz proponuje wdrożenie w warunkach przemysłowych innowacyjnej metody diagnozowania obwodu magnetycznego na podstawie rejestracji i analizy drgań mechanicznych. Uczony z Instytut Elektroenergetyki na Wydziale Elektrotechniki Automatyki i Informatyki na badania otrzymał ponad 660 tys. złotych z programu LIDER Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
- Z punktu widzenia niezawodności pracy całego systemu przesyłowo-rozdzielczego transformatory stanowią jego bardzo ważne ogniwo, które pozwala na łączenie poszczególnych poziomów napięć w jedną sieć. Bardzo często od niezawodnej pracy tych urządzeń zależy stabilność działania całego systemu elektroenergetycznego, a awaryjne wyłączenie transformatora dużej mocy może spowodować ogromne straty ekonomiczne - wyjaśnia dr inż. Borucki.
Badacz proponuje, aby stan techniczny transformatorów oceniać na podstawie analizy zarejestrowanych sygnałów wibroakustycznych. Zamierza opracować kryteria diagnostyczne umożliwiające wdrożenie nowej metody. Diagnozę będzie można przeprowadzać podczas włączania urządzenia do ruchu energetycznego.
W ramach projektu finansowanego z programu LIDER, badacze wykonają laboratoryjne pomiary drgań rdzenia w modelach transformatorów. Zastosowana procedura pomiarowa będzie miała na celu eksperymentalny dobór i wyznaczenie wartości opisujących sygnały wibroakustyczne. Umożliwi to wykrywanie, a w przyszłości identyfikację uszkodzenia obwodu magnetycznego omówionego w modelu. Następnie zostaną przeprowadzone pomiary i analiza sygnałów wibroakustycznych na jednostkach zainstalowanych w krajowym systemie elektroenergetycznym.
- Porównanie zmierzonych na obiektach przemysłowych drgań, a następnie wyznaczonych na ich podstawie deskryptorów wibroakustycznych z wynikami otrzymanymi z prób laboratoryjnych pozwoli na ich weryfikację pod kątem skuteczności opracowywanej zmodyfikowanej metody wibroakustycznej - deklaruje naukowiec.
Dodaje, że opracowana dokumentacja projektu, zawierająca analizę rezultatów przeprowadzonych prac, będzie stanowić podstawę i pierwszy krok do znormalizowania nowej metody diagnostycznej.
Uczony zapewnia, że jego wyniki znajdą szerokie możliwości praktycznego wdrożenia jako kolejnej metody diagnostycznej transformatorów energetycznych pracujących w kraju i na świecie.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |