Systemy RFID spotykane są coraz częściej w książkach bibliotecznych, kartach miejskich, paszportach, niektórych kartach płatniczych. Dr Piotr Jankowski-Mihułowicz z Politechniki Rzeszowskiej opowiada o tym, że coraz bliżej do zastąpienia takimi urządzeniami kodów kreskowych.
- Największym potencjałem RFID (Radio Frequency IDentification) jest zastosowanie tej techniki w oznaczaniu towarów w procesie dostaw czy sklepach - ocenia dr Piotr Jankowski-Mihułowicz z laboratorium techniki radiowej identyfikacji obiektów Zakładu Systemów Elektronicznych i Telekomunikacyjnych Politechniki Rzeszowskiej.
Jeśli do znakowania opakowań, zamiast kodów kreskowych stosowano by RFID, w sklepach suma cen wszystkich wybranych przez klienta produktów mogłaby być podawana błyskawicznie - zaraz po przesunięciu koszyka przez specjalną bramkę. Nie trzeba byłoby nawet wyciągać produktów z koszyka czy specjalnie ich układać.
- Powszechnie stosowane kody kreskowe są już przestarzałe i pod względem informacyjnym nie przystają do obecnych realiów - stwierdza dr Jankowski-Mihułowicz i zaznacza, że w typowym kodzie kreskowym mieszczą się tylko informacje o kraju pochodzenia, producencie, czy rodzaju produktu.
Tymczasem, gdyby do oznakowywania produktów stosować system RFID, można byłoby dodatkowo zapisać wiele innych ważnych informacji o towarze, m.in. datę produkcji, przydatność do spożycia czy numer partii. Poza tym w przeciwieństwie do kodów kreskowych, produkty z elektronicznymi identyfikatorami można identyfikować w bramce zdalnie, wszystkie jednocześnie. Zdaniem eksperta technika RFID byłaby pomocna w kontroli jakości produktów, a także ułatwiłaby logistykę produktów, zwłaszcza tych o krótkim terminie przydatności do spożycia. Technika ułatwiłaby też wycofanie danej partii produktów ze sprzedaży, jeśli zaszłaby taka potrzeba.
W niektórych wielkich sieciach handlowych już teraz prowadzone są testy elektronicznych identyfikatorów umieszczanych na opakowaniach indywidualnych, a identyfikacja opakowań zbiorczych jest już faktem.
Aby jednak stosować identyfikatory w zastępstwie kodów kreskowych, konieczne jest m.in. upowszechnienie standardów, dzięki którym odczytanie informacji o produkcie będzie możliwe na całym świecie.
- Takie ustandaryzowane rozwiązania są już opracowane i podlegają dalszej modyfikacji. Jednym z nich jest EPC (Electronic Product Code) - elektroniczny kod produktu - zaznaczył Jankowski-Mihułowicz i dodał, że potrzebnych jest jeszcze wiele badań, aby identyfikacja RFID zastąpiły kody kreskowe. - Na razie systemy RFID nie spełniają wszystkich oczekiwań odbiorców - przyznał. Przeszkodą jest m.in. jeszcze zbyt wysoka cena identyfikatorów, a także fakt, że systemy RFID nie są wystarczająco niezawodne.
Ekspert wyjaśnił to na przykładzie typowego zastosowania tego systemu w bibliotece. W książce wklejony jest identyfikator radiowy - zazwyczaj jest to naklejka z mikroprocesorem i anteną. Typowy identyfikator pasywny nie ma wewnętrznego źródła zasilania. Tymczasem antenowa bramka przy wyjściu, w której umieszczony jest tzw. czytnik/programator, generuje cały czas pole elektromagnetyczne z określoną częstotliwością.
Jeśli czytelnik wejdzie z identyfikatorem radiowym w to pole, w antenie identyfikatora wyindukowane zostaje napięcie, które uruchamia wewnętrzny chip. Urządzenie w bramce wysyła wtedy zapytanie: "kto jest w moim obszarze?", a identyfikator odpowiada np. swoim numerem seryjnym. Jeśli w bazie danych znajduje się informacja, że książki z danym identyfikatorem nie można wynieść - uruchamia się alarm. Status książki można zmienić, np. przesuwając identyfikator nad specjalnie zaprogramowanym czytnikiem/programatorem za bibliotecznym kontuarem.
Jak dodał specjalista, systemy RFID w zależności od zastosowania mogą się od siebie znacznie różnić - np. zasięgiem działania. W systemach bliskiego zasięgu odległość identyfikatora od czytnika/programatora może wynosić najwyżej kilkanaście cm, w systemach średniego zasięgu - kilkadziesiąt cm, a dalekiego zasięgu - nawet kilka metrów. Istnieją też systemy półpasywne. Wtedy w identyfikatorze znajduje się dodatkowe źródło zasilania, które wspomaga funkcjonowanie chipu, a identyfikator może się wtedy komunikować z czytnikiem/programatorem z jeszcze większej odległości.
Różne systemy RFID mogą też pracować z różnymi częstotliwościami pracy - systemy indukcyjnie sprzężone wykorzystują pasma LF i HF (odpowiednio typowa częstotliwość pracy: 125 kHz, 13,56 MHz), a systemy propagacyjne - pasmo UHF. Poza tym systemy można zaprojektować tak, by czytniki/programatory mogły się komunikować tylko z jednym lub z wieloma identyfikatorami w tym samym momencie. Ponadto informacje przechowywane w identyfikatorze mogą być w odpowiedni sposób szyfrowane czy zabezpieczone za pomocą odpowiednich protokołów komunikacyjnych czy haseł dostępu.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
He He. Przy takim bezrobociu jak u nas zatrudniajmy chociaż kasjerki. Hipermarkety z powodu ubóstwa i tak nie płacą w Polsce podatków, a jeśli już to najniższe. Jeszcze trochę poczekajmy z tą nowością.