Naukowcom z MIT (Massachusetts Institute of Technology) z sukcesem udało się zamienić papier w ogniwo słoneczne. Włoska firma Eni zainwestowała 5 mln dolarów w centrum badań nad technologiami słonecznymi (Eni-MIT Solar Frontiers Research Cente), które dodatkowo jest finansowane w kwocie 2 mln dolarów z Narodowej Fundacji Nauki.
Vladimir Bulovic, prezes Centrum zaprezentował na ostatniej konferencji prasowej drukowane ogniwa słoneczne. Są one wciąż w fazie badań i zapewne miną jeszcze lata do pełnej komercjalizacji technologii.
Technologia, w której papier pokrywany jest organicznym półprzewodnikiem, wykorzystuje proces podobny do druku inkjet (gdzie krople płynnego materiału, w tym przypadku farby, mogą mieć różną wielkość w zależności od otrzymywanych instrukcji drukowania). Daje to nowe możliwości produkcji lżejszych paneli słonecznych. Co więcej takie ogniwa słoneczne docelowo mają być możliwe do wydrukowania na dowolnej powierzchni.
Badacze z dziedziny materiałoznawstwa MIT użyli barwników bazujących na węglu oraz ogniw, które mają 1,5-2% skuteczność konwersji energii słonecznej w elektryczną. Każdy materiał może być użyty pod warunkiem możliwości jego osadzenia w temperaturze pokojowej.
Karen Gleason, szef lider grupy badawczej, przygotowała sprawozdanie naukowe dotyczące nowej technologii, które jeszcze nie ujrzało światła dziennego na co wszyscy czekamy, szczególnie dlatego, że jest to pierwsze ogniwo wydrukowane na papierze.
news.cnet.com
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
- osoba piszaca ten artykul mogla pomylic sie w kilku miejscach
- po 3cie to MIT to nie znowu nie wiadomo co ! marketing robi swoje
- i na koniec z doswiadczenia wiem ze nie potrzeba super wielkich pieniedzy na
badania jezeli ktos ma talent i "czuje" co robi jest 10 razy lepszy niz jakis
doktor z MIT z olbrzymimi pieniedzmi ! przeciez taki talent jak Tesla dzis z
dostepem do zwyklego komputera z oprogramowaniem autocad + matlab +
cos :P bylby wydajniejszy niz cala armia doktorkow z MIT
Mam doktorat z tej dziedziny. Sam wyprodukowalem prototyp ogniwa opartego na mieszance polimerów oraz fulerenow (wszystkie materialy sa tez organiczne czyli oparte o wegiel). Domyslam sie, ze tego samego uzyli MiTowcy. Moje ogniwo juz za I razem osiagnelo 5.4 % sprawnosci. Po kilku latach tuningu - podkrecilem do 6.9 %. Bycmoze wkraldl sie pewien blad z racji tego, ze moj symulator slonca, na ktorym testowalem urzadzenie, byl nieco odmienny od ztego uzytego przez MIT ale na pewno nie chodzi o blad rzedu 4-5% a conajmniej 10x mniejszy.
W moim laborartorium z 1-2 a nawet 3 % moga sie cieszyc studenci 3-go roku fizyki lub chemii, gdzie ich pierwsze w zyciu ogniwa przewyzszaja sprawnoscia naukowcow MiT o niemal 100 %!
Jednym slowem MiT to czaasem po prostu mit. ;) A ze na papierze - nie wierze. Na pewno pokryto go najpierw warstwa teflonu lub innego polimeru, zebby wygladzic powierzchnie i podneisc trwalosc urzadzenia.
Moi drodzy koledzy - nigdy bezmyslnie nie wierzcie naukowcom! Oni tez sa ludzmi i czesto bardzo proznymi z duzymi ambicjami. Sprawia to, ze po prostu lubia sie chwalic a wy biedne zuczki jestescie idealnym materialem do przechwalania sie bo zawsze powiecie - WOW - gdyz sie nei znacie - a naukowiec rzekomo zna sie lepiej! Wiecej krytycyzmu w zyciu.
dobry kierunek rozwoju