Japońskie służby ratunkowe testują robota ratunkowego przypominającego mały czołg. Urządzenie dostarczać ma wodę, jedzenie i telefony komórkowe do poszkodowanych. Robot będzie testowany przez straż pożarną w Chiba City na wschód od Tokio - mówi Eiji Koyanagi, ekspert robotyki z Instytutu Technologii w Chiba.
Koyanagi twierdzi, że w czasie katastrof ludzie często "umierają z rozpaczy", stąd wniosek, że telefon komórkowy pozwoli przetrwać poszkodowanym dłużej jeśli nie będą czuli się opuszczeni. Jeśli dodatkowo zapewni się im wodę i pożywienie, wielu z nich przetrwa w niesprzyjających warunkach o wiele dłużej. Chcemy stworzyć nowy standard akcji ratunkowych - kontynuuje Koyanagi.
Urządzenie wielkości samochodu-zabawki posiada ramię, które może być zdalnie sterowane i służyć np. do otwierania drzwi lub jako pomoc przy poruszaniu się po gruzie.
Urządzenie wyposażone jest w czujniki podczerwieni i dwutlenku węgla, aby łatwiej wykrywać ciała ludzi, którzy nie mogą dać sygnałów ruchowych lub dźwiękowych z powodu dysfunkcji lub obrażeń.
Cztery zestawy kół poruszają się na gumowych gąsienicach. Robot zasilany jest z szczęściu elektrycznych silników, które pchają robota przez różne przeszkody.
Physorg
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |