Napowietrzne linie przesyłowe często rozciągają się na dystansach tysięcy kilometrów. Inspekcje jakości starzejących się kabli transmisyjnych, a także roślinności w pobliżu linii przesyłowych są bardzo ważnym aspektem utrzymania sprawności przesyłu energii. Zabiegi te, choć konieczne, często są bardzo kosztowne i niebezpieczne.
Aby zautomatyzować ten proces powstał niedawno robot, który w ciągu roku dokona co najmniej dwukrotnie inspekcji 130km linii przesyłowych, badając stan liniii oraz pobliską roślinność stwarzającą zagrożenie.
Naukowcy z EPRI - Electric Power Research Institute w USA pracują wciąż nad robotem, który wygląda jak mały solarny samochodzik. Ma około 2m długości i waży około 65kg. Robot będzie przemieszczał się po linii z prędkością 5km/h. Potrzebna do tego energię będzie czerpał z paneli słonecznych lub zapasowej baterii.
Robot bez problemu upora się z przeszkodami takimi jak przekładki kabli, uchwyty mocujące a także może manewrować wokół słupów za pomocą wbudowanych kabli.
Wyposażono go w czujniki i kamery wysokiej rozdzielczości w celu poprawnego wykrywania przeszkód. Zbiera obrazy porównuje z zachowanymi wzorcami i opracowuje najlepszą drogę pokonania przeszkody.
Zaimplementowany również jest system pomiarowy pozwalający na pomiar odległości przewodów od siebie, a także innych przedmiotów, np. drzew.
Robot będzie też wykrywał zakłócenia elektromagnetyczne, które mogłyby sugerować problemy i weryfikować błędne połączenia.
Wszystkie dane są przekazywane w momencie gdy robot znajdzie się w zasięgu stacji telefonii komórkowych.
Zgodnie z Andrew Phillipsem rzecznikiem EPRI każdy robot powinien przynieść oszczędności rzędu 500,000$. Pierwszy prototyp będzie praktycznie testowany pod koniec miesiąca. Niestety pierwsze komercyjne implementacje pojawią się dopiero w roku 2014 w Ohio i będą monitorowały 440km linii przesyłowej.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |