Członkowie Japońskiego Klubu Pojazdów Elektrycznych pokonali samochodem elektrycznym bez ładowania dokładnie 1003,184 kilometra, bijąc swój własny rekord świata osiągnęty w ubiegłym roku.
Grupa miłośników pojazdów elektrycznych z Tokio przerobiła zasilane gazem Daihatsu Mira EV na elektryczność wykorzystując do Sanyo elektrycznych akumulatorów litowo-jonowe akumulatory Sanyo. Rekordowa podróz miała miejsce na torze treningowym w szkole dla kierowców wyścigowych w Ibaraki. Siedemnastu kierowców na zmianę prowadziło pojazdu elektrycznego w czasie 27,5 godziny, podróżując średnio z prędkością 40 km/h.
Mira EV napędzany był przez zespół 8320 zmontowanych cylindrycznych akumulatorów litowo-jonowych (Sanyo No. 18650), które normalnie używane są w laptopach i innych urządzeniach elektronicznych. Według informacji prasowej, konfiguracja "akumulatora" była podobna do zastosowanej w listopadzie 2009 r. do ustawienia poprzedniego rekordu (555,6 km wpisane do Księgi Rekordów Guinessa); mimo to zespołowi udało się ograniczyć zużycie energii do zaledwie 60,5 Wh/km.
Japończycy poprawili swój rekord dysponując zasilaniem o tej samej co poprzednio mocy 74 kWh. Zasięg samochodu zwiększono prawie dwukrotnie dzięki zastosowaniu owalnego toru wyścigowego zamiast dróg publicznych oraz zmniejszeniu masy, łącznie z fotelami z ultralekkich włókien węglowych marki Recaro oraz oponami o zmniejszonym tarciu tocznym dostarczonymi przez Toyo.
Więcej informacji: sanyo.com
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |