10 maja Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosił, że przejściowo, do końca 2024 r., uznane europejskie certyfikaty HP Keymark, EHPA Q i Eurovent będą wystarczające do kwalifikacji pomp ciepła na listę ZUM w „Czystym Powietrzu”. Zdaniem PORT PC, to dobry kompromis, który zapewni, że produkty renomowanych europejskich firm będą również na liście ZUM. Eliminuje to dotychczasowe problemy z jakością dotowanych pomp ciepła, gwarantując użytkownikom wysokie standardy ochrony, a jednocześnie promuje uczciwą konkurencję na rynku, usprawniając proces rejestracji pomp ciepła w bazie ZUM. Na taki ruch czekała nie tylko branża, ale i inwestorzy zaniepokojeni przedłużającymi się procedurami.
Nie wszyscy producenci z branży grzewczej są jednak zadowoleni z decyzji NFOŚiGW. Jak zauważa Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) – Część z nich, podnosi argumenty przeciwko zatwierdzonym przez NFOŚiGW europejskim znakom jakości. Jedną ze strategii jest podważanie ich wiarygodności przez rzekome skargi, które mają wpływać na postrzeganie tych znaków. A takie działania mogą mocno dezorientować inwestorów. Dlatego, jako PORT PC, działając w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG), postanowiliśmy dogłębnie i rzetelnie wyjaśnić sprawę − podkreśla Paweł Lachman.
Przede wszystkim warto podkreślić, że zarówno PORT PC, jak i SPIUG, od początku mocno wspierały wprowadzenie zmian w „Czystym Powietrzu”, tak aby dotacje z tego programu były kierowane tylko na wysokiej jakości urządzenia grzewcze. Głównym postulatem organizacji było możliwie szybkie i skuteczne zabezpieczenie beneficjentów, którzy korzystają np. z dofinansowań do pomp ciepła, przed nieuczciwymi praktykami niektórych firm operujących na polskim rynku. Jednak po ogłoszeniu przez NFOŚiGW nowych wymogów kwalifikacji pomp ciepła, okazało się, że z powodów logistycznych wielu producentom i dystrybutorom tych urządzeń w Polsce niezwykle trudno będzie je spełnić w narzuconym terminie.
− W kwietniu 2024 r., po przeprowadzeniu dokładnego audytu w stowarzyszeniach, dowiedzieliśmy się, że większość naszych członków wspierających zajmujących się produkcją i dystrybucją pomp ciepła w Polsce, w tym wiele renomowanych firm, napotyka znaczące trudności w spełnieniu nowych warunków kwalifikacji pomp ciepła na listę Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) – mówi Paweł Lachman. − Stopień zaawansowania składania wniosków do listy ZUM został wówczas oceniony przez większość firm zaledwie na poziomie do 10%! W związku z tym oczywiste było, że nie będą one w stanie w terminie do 13 czerwca 2024 r. umieścić na liście ZUM wielu znanych już na naszym rynku i dobrych jakościowo pomp ciepła. A przecież założeniem do zmian w programie „Czyste Powietrze” nie jest wyeliminowanie z tej listy większości dobrej klasy urządzeń – zauważa Paweł Lachman.
Stowarzyszenia zwróciły się zatem z apelem do władz NFOŚiGW o rozważenie możliwości wprowadzenia na listę ZUM również tych pomp ciepła, dla których zostały już wydane europejskie certyfikaty jakości HP Keymark, EHPA Q i Eurovent, co pozwoli usprawnić procedury i jednocześnie zapewni beneficjentom szeroki dostęp do dobrej klasy urządzeń grzewczych. Wcześniej stowarzyszenia przeprowadziły jednak dokładne analizy dotyczące wspomnianych certyfikatów, a ich wyniki całkowicie zaprzeczyły ferowanym o nich niekorzystnym opiniom. Szczegóły analiz podamy dalej, zacznijmy od charakterystyki samych certyfikatów.
Certyfikaty HP Keymark, EHPA Q i Eurovent nadawane w Europie pompom ciepła są potwierdzeniem wysokiej jakości tych urządzeń. Spośród tych trzech znaków warto zwrócić uwagę zwłaszcza na HP Keymark, który od 2018 r. jest też podstawą do określenia kryteriów przyznawania krajowych znaków jakości EHPA Q dla pomp ciepła. Takie oznakowanie występuje również w Polsce.
Keymark jest dobrowolnym znakiem jakości dla różnych produktów i usług, który świadczy o ich zgodności z Normami Europejskimi. Został opracowany zgodnie z zaleceniem Rady Europejskiej w celu poprawy ochrony konsumentów. Stanowi własność europejskich organizacji normalizacyjnych CEN i CENELEC i jest wydawany przez uprawnione jednostki certyfikujące. Przy certyfikacji pomp ciepła stosuje się odpowiednio system HP Keymark (Heat Pump Keymark), a np. przy certyfikacji kolektorów słonecznych Solar Keymark.
− HP Keymark to europejski system certyfikacji, który został tak skonstruowany, aby skutecznie chronić konsumentów przed nieuczciwymi praktykami producentów – zaznacza Paweł Lachman. − Jest on uznawany za kluczowy element międzynarodowej strategii na rzecz transparentności rynkowej i wiarygodności produktów. Skutecznie eliminuje ryzyko zakupu urządzeń, które nie spełniają deklarowanych parametrów, zabezpieczając użytkowników przed nieprzewidzianymi wydatkami na eksploatację i naprawy.
Międzynarodowe standardy jako fundament niezawodności
Procedury certyfikacji HP Keymark opierają się na trzech kluczowych normach ISO: ISO17065 − dotyczącej certyfikacji, ISO17025 − odnoszącej się do testowania oraz ISO17021 − regulującej inspekcje. Te trzy międzynarodowe normy ISO stanowią solidną podstawę dla każdej certyfikacji zewnętrznej i mają zastosowanie we wszystkich sektorach przemysłu. Normy te są wykorzystywane na całym świecie, w tym w najbardziej wrażliwych sektorach przemysłowych o wysokim ryzyku.
Przyjęta w HP Keymark zasada certyfikacji tzw. trzeciej strony zapewnia wiarygodne i spójne testowanie, raportowanie, inspekcję i wreszcie certyfikację. Uwzględnione jest przy tym zarządzanie sytuacjami "domyślnymi”, w których wystąpi błąd lub pomyłka.
Wspomniany system Keymark jest ściśle monitorowany przez niezależne jednostki certyfikujące oraz przez Europejski Komitet Normalizacyjny (CEN), dzięki czemu spełnia wymagania europejskiego prawodawstwa, w tym dyrektywy ErP (Ecodesign and Energy Labelling). Dlatego też przyjęto go za podstawowy wymóg w programach dotacji w takich krajach Unii Europejskiej jak Austria czy Niemcy. Podobnie jest w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Natomiast we Francji certyfikaty Keymark są uznawane za odpowiednik krajowego systemu certyfikacji.
W związku z zastrzeżeniami niektórych reprezentantów polskiej branży grzewczej co do wiarygodności europejskich certyfikatów, w maju tego roku PORT PC zwrócił się wprost do sekretariatu HP Keymark z prośbą o kompleksową informację. − Zapytaliśmy m.in. o to, ile konkretnie napłynęło skarg od polskich lub innych europejskich podmiotów, w których kwestionuje się parametry produktu z certyfikatem HP Keymark, zwłaszcza jeśli został on uzyskany na podstawie testów z chińskich akredytowanych laboratoriów. A także, jak je rozstrzygnięto – mówi Paweł Lachman. − Odpowiedź rozwiała wszelkie wątpliwości.
Jak wskazał sekretariat, na przestrzeni ostatniego roku zarejestrowano zaledwie siedem skarg związanych z systemem certyfikacji HP Keymark, przy czym z Polski nigdy nie wpłynęła żadna formalna skarga. Większość tych skarg dotyczyło formatu raportów z testów oraz brakujących referencji akredytacyjnych. Jedna ze skarg odnosiła się bezpośrednio do interpretacji procesu testowania, co miało wpływ na wyniki testów. Dzięki szybkiej interwencji oraz stosowaniu zasad i procedur jakościowych ISO 17065 i ISO 17025, wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione, a niezbędne działania naprawcze zostały podjęte.
Aby zminimalizować ryzyko zakłóceń jakości, w systemie HP Keymark zagwarantowano:
· ogólny i publiczny dostęp do jasnych informacji podczas ponownej oceny urządzenia,
· ustanowienie kontroli śledzenia, w tym wizyt na miejscu w przypadku stwierdzenia reklamacji,
· ogólny i publiczny dostęp do informacji w przypadku rozpowszechniania fałszywych certyfikatów,
· ogólny i publiczny dostęp do informacji, gdy firma zaprzestaje działalności lub zmienia nazwę,
· ochronę narzędzi obliczeniowych i weryfikacyjnych,
· dostęp do wielojęzycznej strony internetowej i bazy danych.
Warto zaznaczyć, że obecnie system HP Keymark uznaje 29 laboratoriów i 11 jednostek certyfikujących na całym świecie. Z wyjątkiem jednego zakwestionowanego w skardze laboratorium, nie było żadnych skarg odnoszących się do pozostałych 28 uznawanych laboratoriów.
Dodatkowo sekretariat poinformował, że od początku 2024 r. wydano już 2058 certyfikatów HP Keymark dla 8518 modeli pomp ciepła. To daje skalę porównawczą do liczby zgłoszonych skarg. Jakiekolwiek formalne zastrzeżenia do systemu certyfikacji HP Keymark można więc uznać za zjawisko marginalne.
System certyfikacji HP Keymark, dzięki uproszczonej procedurze testowania dwóch punktów pomiaru współczynnika efektywności COP (Coefficient of Performance) pompy ciepła, nie obciąża nadmiernie producentów kosztami, co sprzyja zdrowej konkurencji i oferowaniu przez nich urządzeń wysokiej jakości. Pozostałe wartości współczynnika COP rzeczywiście brane są z deklaracji producenta. Ale również w tym przypadku zarówno deklarowane moce przy każdym obciążeniu częściowym, jak i odpowiadające im współczynniki COP muszą być spójne, aby przejść test weryfikacyjny w zakresie danych dotyczących wszystkich trzech rodzajów klimatu, a nie tylko klimatu umiarkowanego. Jeśli urządzenie nie przejdzie tzw. testu weryfikacyjnego, badane są wszystkie punkty COP w danym klimacie i przy różnych zastosowaniach temperaturowych.
Taki model testowania wspiera innowacyjność i uczciwą konkurencję, przynosząc również korzyści konsumentom, którzy mogą być pewni, że zakupione urządzenia są bezpieczne, wydajne i niezawodne.
HP Keymark stawia dużo szersze wymagania niż „Czyste Powietrze”
Aby pompa ciepła mogła się zakwalifikować do programu „Czyste Powietrze”, od jej producenta czy dystrybutora wymaga się obecnie dostarczenia raportu z badań w konkretnie wskazanym zakresie. Warto zauważyć, że w porównaniu do certyfikacji HP Keymark zakres tych badań, choć rozległy, jest w istocie mocno ograniczony, m.in. jeśli chodzi o warunki klimatyczne. W „Czystym Powietrzu” wymaga się badań współczynnika COP pompy ciepła (sześć badań na każde zastosowanie temperaturowe), ale tylko w klimacie umiarkowanym, na podstawie czego wyliczane są klasy energetyczne danego urządzenia (A+, A++, A+++). Tymczasem, według wymogów ekoprojektu i etykietowania energetycznego, występują trzy rodzaje klimatu: ciepły, umiarkowany i chłodny. W tym ostatnim klimacie nominalnie jest Polska.
To nie jedyna bolączka nowych wymogów kwalifikacji pomp ciepła do „Czystego Powietrza”. Chodzi również o realne możliwości przeprowadzenia wymaganych testów oraz racjonalność działań i ponoszonych kosztów. Aby spełnić warunki określone w „Czystym Powietrzu”, to przy zachowaniu pełnej zgodności z normami EN14511 i EN14825 należałoby przeprowadzać aż 45 testów tylko na jednym urządzeniu! To nadzwyczajne wyzwanie logistyczne i finansowe. Każdy test trwa około 4 godzin, co pozwala na wykonanie dwóch testów dziennie. Dodatkowo, testy trybów pomocniczych można łączyć z testami według EN14825. Test ciepłej wody użytkowej zajmuje tydzień, podczas gdy testy mocy akustycznej i testy operacyjne trwają po pół dnia. Łącznie, pełny cykl testowania jednego urządzenia, uwzględniając 33 dni samego testowania, 4 dni na instalację, dzień na deinstalację oraz 2 dni na przygotowanie raportu, zajmuje prawie 2 miesiące. Całkowity koszt takiego testowania jednego urządzenia to około 60 000 euro, biorąc pod uwagę kwotę 1500 euro dziennie za testy i 1000 euro za transport.
Natomiast w ramach schematu certyfikacji HP Keymark, pompa ciepła jest testowana w dwóch warunkach pracy, ale dla każdego zastosowania temperaturowego (nisko- i średniotemperaturowego) oraz w każdym klimacie (ciepłym, umiarkowanym, chłodnym) i w każdym potencjalnym zastosowaniu (ogrzewanie i ciepła woda użytkowa). Realizowane są testy jej współczynnika sezonowej/rocznej efektywności podczas przygotowania ciepłej wody użytkowej, a także test akustyczny oraz test poprawności pracy urządzenia. Dodatkowo, co bardzo ważne, miejsce produkcji jest kontrolowane pod kątem spełnienia określonych wymagań norm ISO, w tym m.in. przeprowadzany jest test szczelności, test bezpieczeństwa elektrycznego, testy odszraniania (powietrzne pompy ciepła)...
Istotne jest także to, że docelowo testowanie w ramach HP Keymark obejmuje 100% produktów z danego typoszeregu pomp ciepła − chociaż na początku certyfikacji testowane jest jedno urządzenie z pięciu w typoszeregu (tak jak jest obecnie w wymaganiach „Czystego Powietrza”), to jednak potem, co roku, aby zachować certyfikat HP Keymark, testowane są kolejne. Sprawdzana jest też dostępność części zamiennych dla danego modelu pompy ciepła przez co najmniej 10 lat.
I kolejna kwestia, która znacząco wyróżnia certyfikację HP Keymark, to rzeczywisty test „trzeciej strony”, realizowany nie bezpośrednio przez laboratoria, ale przez instytuty badacze, które nadzorują badania w akredytowanych, niezależnych laboratoriach.
Paweł Lachman podkreśla, że niedawna decyzja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o tymczasowym dopuszczeniu certyfikacji HP Keymark i dwóch innych europejskich znaków stanowi bardzo ważny krok w kierunku zwiększenia ochrony konsumentów na polskim rynku pomp ciepła. I dalej wyjaśnia – Odniesienie się przy kwalifikacji urządzeń grzewczych do sprawdzonych standardów międzynarodowych i europejskich, zapewnia solidne fundamenty dla bezpiecznej i świadomej ich eksploatacji, skutecznie eliminując ryzyko związane z nieuczciwymi praktykami producentów. Dzięki tym działaniom, użytkownicy mogą czuć się bezpieczniej, wiedząc, że ich inwestycje są chronione przez renomowany system certyfikacji. Wszystkie renomowane europejskie firmy są zorientowane na stosowanie znaku HP Keymark. Uważam, że polski rząd powinien również szybko pomóc w uzyskaniu tego znaku jakości wszystkim polskim producentom pomp ciepła.
Źródło: PORT PC
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |