Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne dane dotyczące wypadków przy pracy w pierwszym kwartale 2020 roku. Ich liczba w całej gospodarce spadła aż o 10,5% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Nieznacznie zmniejszyła się także liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym oraz zanotowano kolejny spadek wskaźnika wypadkowości. A jak przedstawiały się wyniki dla Przetwórstwa Przemysłowego?
Polski przemysł jest w bardzo trudnej sytuacji. Lockdown gospodarki, który nastąpił w naszym kraju w drugim tygodniu marca, negatywnie odbił się kondycji tego sektora. Według danych GUS, produkcja przemysłowa w marcu była niższa o 2,3 proc. w porównaniu z marcem ubiegłego roku, kiedy notowano wzrost o 5,6 proc. Czy ta sytuacja miała wpływ na ilość wypadków przy pracy?
Przemysł od lat utrzymuje się w pierwszej trójce najniebezpieczniejszych branż, nie tylko pod względem ilości wypadków, ale także ich skutków. Na tym polu zwykle ustępuje Budownictwu oraz Transporcie i Gospodarce Magazynowej i tak też było w pierwszym kwartale br. W Przetwórstwie Przemysłowym zanotowano 6 wypadków śmiertelnych, podczas gdy w Budownictwie 7, a TiGM 8. Jeśli chodzi o całkowitą ilość wypadków, to wyniosła ona 4652 i była niższa o 7,7% od danych za ten sam okres 2019 r. Warto także zwrócić uwagę na systematycznie spadający wskaźnik wypadkowości (liczba osób poszkodowanych przypadająca na 1000 pracujących) – w pierwszych trzech miesiącach tego roku wyniósł 1,6.
Należy jednak mieć na uwadze, że tegoroczny marzec był inny niż wszystkie do tej pory. Już w drugim tygodniu ogłoszono lockdown gospodarki, który z pewnością nie pozostał bez wpływu na ilość wypadków. Jedną z branż najbardziej dotkniętych przez epidemię koronawirusa jest szeroko pojęta motoryzacja. Spadek sprzedaży i produkcji nowych aut potwierdzają dane GUS - w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep wyniósł on aż o 28,6%. Stanęły fabryki Opla, Fiata i VW, a wiele innych przedsiębiorstw połączonych z branżą ograniczyło moce produkcyjne. – Choć lockdown został wprowadzony dopiero w trakcie ostatniego miesiąca badanego kwartału, to niewątpliwie mógł mieć wpływ na ilość wypadków odnotowanych w tym czasie w przemyśle – mówi Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, posiadającej zakład produkcji drabin w Świdnicy. A jak pandemia odbiła się na firmie? - Nasza codzienna działalność nie została jak na razie zakłócona. W świdnickim zakładzie wprowadziliśmy wszystkie nałożone obostrzenia sanitarne, a sam proces wytwórczy odbywał się nieprzerwanie, choć oczywiście z zachowaniem wymaganych procedur. Do tego, dzięki centralnemu magazynowi na miejscu, który również pracował bez przestojów, przez cały ten czas byliśmy w stanie realizować zlecenia i zapewnić ciągłość wszystkich dostaw – dodaje.
Jak wynika z danych GUS dla wszystkich sektorów, najczęstszą przyczynę wypadków przy pracy niezmiennie stanowi czynnik ludzki. W 1. kwartale 2020 r. nieprawidłowe zachowanie się pracownika było powodem 61% wszystkich wypadków. Kolejnymi – niewłaściwy stan czynnika materialnego oraz brak lub niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialnym, które łącznie stanowiły 15% nieszczęśliwych zdarzeń. – Dane te jasno pokazują, że głównym sprawcą wypadków – niezależnie od branży – jest człowiek, a nie maszyna. Stąd tak duża rola, jaka przypisywana jest odpowiedniej edukacji pracowników i ich dobremu merytorycznemu przygotowaniu do wykonywania obowiązków – podsumowuje Marek Banach.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |