Parkingi podziemne w Polsce posiadają zabezpieczenia ppoż., ale są one niewystarczające w przypadku pożaru pojazdów elektrycznych, których jest coraz więcej. W tunelach drogowych brakuje najczęściej jakichkolwiek zabezpieczeń ppoż., a takich obiektów w Polsce przybywa – w 2020 r. ich łączna długość będzie o 70% większa niż pod koniec 2019 r.
Parkingi podziemne są w Polsce dość dobrze zabezpieczone w systemy przeciwpożarowe. Motoryzacyjna rewolucja i fakt, że szybko przybywa samochodów elektrycznych zupełnie jednak zmienia ocenę stanu zabezpieczenia ppoż. – w przypadku pojazdów z bateriami obecne instalacje nie są już wystarczające. Wprawdzie elektryki w naszym kraju to ciągle ułamek procenta wszystkich pojazdów, nie ma jednak wątpliwości, że będzie ich coraz więcej. Potwierdzają to dane: w 2019 roku w Polsce zarejestrowano po raz pierwszy 4 327 elektrycznych samochodów osobowych, podczas gdy w całym 2018 roku było to 637 samochodów (dane Samar, CEPIK).
Do kolejnego przyspieszenia rejestracji pojazdów na baterie może przyczynić się nabierający kształtów rządowy program dopłat. Samochodów elektrycznych na parkingach, także tych podziemnych, będzie coraz więcej, a modernizacja systemów ppoż. nie nadąża za zmianami w motoryzacji.
- Samochody o napędzie elektrycznym (czy też hybrydowym) jest o wiele trudniej ugasić niż tradycyjne auta z silnikiem spalinowym. Najczęściej do tej pory stosowana na parkingach podziemnych woda z instalacji tryskaczowej jest w tym przypadku nieskuteczna, ponieważ elementy akumulatora podczas spalania produkują nowe, łatwopalne produkty (opary) oraz tlen – wszystko co potrzebne do podtrzymania ognia. Gdy już nastąpi pożar nawet jednego ogniwa, występuje reakcja łańcuchowa, której zatrzymanie jest bardzo trudne i praktycznie niemożliwe do opanowania samą wodą - Michał Brzeziński Kierownik w dziale Fire Protection – SPIE Building Solutions.
W krajach, w których pojazdów elektrycznych jest znacznie więcej, jako systemy ppoż. na parkingach podziemnych stosuje się instalacje odbioru ciepła i - jak w przypadku ogniw elektrycznych - dużej ilości energii – znacznie większej niż przy innych pożarach. Najczęściej wykorzystuje się do tego instalacje Wysokociśnieniowej Mgły Wodnej, gdzie każda kropla ma rozmiar pomiędzy 0,05 a 0,3 mm. W takich układach litr wody wystarcza na powierzchnię od 60 do 250 m2 (przy tryskaczach jest to zaledwie 1 - 6 m2).
- Wysoka intensywność parowania w przypadku Wysokociśnieniowej Mgły Wodnej umożliwia odbiór ogromnej ilości ciepła ze źródła pożaru – ok 2,3 MJ na litr wody. Wypiera miejscowo tlen z przestrzeni spalania, poprzez natychmiastowe odparowanie (woda przy przemianie fazowej ciecz-para zwiększa swoją objętość 1672 razy). Poprzez efekt schładzania strefy spalania i ogromny odbiór ciepła, ryzyko rozprzestrzenienia pożaru i ponownego zapłonu (rozgorzenia) jest zminimalizowane – mówi Michał Brzeziński.
W Polsce jest 6,1 km tuneli drogowych (o długości ponad 100m). To bardzo mało, ale już w 2020 roku ich łączna długość ma zwiększyć się o 4,4 km, bo tyle liczą tunele na Zakopiance i w ciągu S2 na obwodnicy Warszawy. W obydwu przypadkach oddanie do użytku planowane jest na 2020 rok. Kiedy to nastąpi, tuneli drogowych w Polsce będzie już 10,5 km, o ponad 70% więcej niż dzisiaj.
Z systemami ppoż. w tunelach jest w Polsce jeszcze gorzej niż w przypadku parkingów podziemnych – w większości przypadków nie są one w ogóle zabezpieczone, poza wentylacją i oddymianiem.
- Tutaj też musimy gonić kraje Europy Zach. Podobnie jak w przypadku parkingów podziemnych, ze względu na duży odbiór ciepła (energii) z pożaru, za optymalne rozwiązanie uważa się mgłę wysokociśnieniową. Nie ma ona nic wspólnego z mgłą atmosferyczną. W tej gaśniczej, ciśnienie robocze wynosi około 50 – 70 bar. Dzięki dużemu ciśnieniu, specjalnie zaprojektowane dysze umożliwiają dostarczenie mgły z wysoką prędkością do źródła pożaru. Mgła dodatkowo wypiera miejscowo tlen z przestrzeni spalania, poprzez natychmiastowe odparowanie. W trakcie tego procesu woda absorbuje więcej ciepła niż każdy inny środek do zwalczania ognia, więc ten zostaje pozbawiony energii znacznie szybciej i efektywniej. Dzięki wyraźnemu efektowi chłodzenia pożar zostaje skutecznie zwalczony, a ludzie oraz dobra materialne są chronieni przed działaniem gorąca. Przez to, że wysokociśnieniowa mgła wodna ma wielkość kropli poniżej 300 mikrometrów to jej cząsteczki łatwo łączą się z cząsteczkami dymu i skutecznie ograniczają zadymienie w miejscu, gdzie powstał pożar – mówi Michał Brzeziński ze SPIE Building Solutions.
Dodatkową zaletą mgły gaśniczej jest fakt, że nie jest szkodliwa dla ludzi, więc pozwala łatwiej opuścić zagrożony obiekt osobom w nim przebywającym np. na parkingu podziemnym czy w tunelu, pozwala też bezpieczniej wejść do niego ekipie gaśniczej.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |