Z każdej złotówki zainwestowanej na początku roku w Bitcoiny, dziś zostałoby tylko około 27 groszy. Cena tej kryptowaluty spadła od początku roku aż o -73.48 proc.! Straty pojawiłyby się również, gdyby ktoś chciał zainwestować swoje pieniądze w kontrakty na ropę brent czy złoto.
Co innego uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Od 1 stycznia 2018 roku ich ceny poszybowała w górę o +194,9 proc.!
Od 1 stycznia 2018 r. tzw. "uprawnienia do emisji CO2" oficjalnie uznano za instrument finansowy. Banki i fundusze inwestycyjne zaczęły masowo je skupować, by pompować ich cenę, a potem sprzedawać je podmiotom faktycznie zainteresowanym ich posiadaniem (np. zakładom przemysłowym) z olbrzymim zyskiem. Efektem zwiększonego popytu był wzrost ceny 1 uprawnienia od początku roku o ok. 195% (z ok. 8 EUR/t do ok. 24,5 EUR/t).
W 2018 r. uprawnienia do emisji CO2 były jedną z najbardziej opłacalnych form inwestowania.
Obecnie każdy Kowlaski będzie musiał z własnej kieszeni pokryć zyski instytucji finansowych płacąc za droższy prąd od 2019 roku.
REKLAMA |
REKLAMA |
REKLAMA |
"Obecnie każdy Kowlaski będzie musiał z własnej kieszeni pokryć zyski instytucji finansowych płacąc za droższy prąd od 2019 roku."
Autor artykułu jest lepiej poinformowany od Premiera, bo Premier twierdzi, że prąd w 2019 roku nie będzie droższy.