Proszę o pomoc - napięcie jest tam gdzie nie powinno go być - Elektroinstalatorzy - instalacje elektryczne
Mouser Electronics Poland   Przedstawicielstwo Handlowe Paweł Rutkowski   Amper.pl sp. z o.o.  

Energetyka, Automatyka przemysłowa, Elektrotechnika

Dodaj firmę Ogłoszenia Poleć znajomemu Dodaj artykuł Newsletter RSS
strona główna GRUPY Elektroinstalatorzy - instalacje elektryczne Proszę o pomoc - napięcie jest tam gdzie nie powinno go być
REKLAMA
REKLAMA

Proszę o pomoc - napięcie jest tam gdzie nie powinno go być

Brak awataru
Irek Płonka

Proszę o rade, pomoc, gdzie szukac przyczyny.  Mam podwójny wyłącznik oświetlenia - przedpokój, łazienka. W stanie ROZŁĄCZONYM na oprawce i kostce w łazience mam napięcie 35V. Gdy wkręcę żarówkę i ja włączę, wybija bezpiecznik fazy, na której jest to oświetlenie i bezpiecznik główny (nie rozłącza różnicowo-prądowy). Gdy włączę światło w przedpokoju (drugi klawisz wyłącznika), a wyłącznik do łazienki jest ROZŁĄCZONY napięcie na oprawce i kostce w łazience spada do 10V. W stanie załączonym wyłącznika łazieki napięcie jest 230V, ale po wkręceniu i włączeniu żarówki wybija, jak pisałem wyżej.  W puszce, z której wychodzą przewody do oświetlenia łazienki, pomiary napięć w stanie ROZŁĄCZONYM wyłącznika są takie same. Na przewodach do oświetlenia przedpokoju napięcia są odpowiednio 0V i 230V. Sprawdzałem działanie (przepuszczanie) wyłącznika. Tan klawisz do łazienki działa ok. Klawisz oświetlenia w przedpokoju pokazuje jakąś wartość oporu w stanie rozłączonym (mam miernik elektroniczny - wskazania 0 lub 1). Gdy odłączę z wyłącznika przewód doprowadzający napięcie do oświetlenia przedpokoju, pomiary wyłącznika (omomierzem) są 0 i 1.   Proszę o pomoc !!!  Gdzie szukać przyczyny?

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Jacek G

Widze ze temat był załozony juz jakis czas temu wiec mam pytanie czy uporałeś sie juz z problemem jesli tak to jak ???

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Irek Płonka

Fajnie, milo, że napisałeś. Tak - sprawę mam rozwiązaną dzięki radom z tego forum i wskazówkom znajomych elektryków. Tak naprawdę nie potrafię powiedzieć o przyczynie. Na pewno powodem była oprawka zarówki !!!  Starą rozbierałem na "czynniki pierwsze", sprawdzałem i wyglądało, że wszystko było ok, ale po zamontowaniu, wkręceniu żarówki i włączeniu - "wywalało" wszystko. Gdy, dzięki radom (jeszcze raz dziękuję) zamontowałem nową oprawkę, wkręciłem żarówkę, w stanie NIE ZAŁĄCZONYM napięcie na kostce przyłączeniowej był 0 V !!! - już nie te 35V.  A po włączeniu wyłacznikiem ....  wszystko działało i działa normalnie.  No i tak to wyglądało. (Zresztą elektrycy mówili mi, żeby tym "dziwnym napięciem" 35V, o czym pisałem, nie przejmować się w ogóle, że tak bywa  --  upływność, indukowanie napięcia itp).  Wszystko teraz działa ok !!!

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Jacek G

Stała wymowka elektryków " sie indukuje w przewodzie ":P ja kiedyś szukalem który to kabel ochronny przy licznikach  potem rozmawiam o tym z elektrykiem  i mówie że  wiem gdzie faza i neutralny ale mam jeszcze trzy i nie wiem do czego i dodatkowo na jednym jest jakies nie duze napiecie bo neonówka pokazuje, a on aaa to pewnie sie indukuje w przewodzie hehe

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Irek Płonka

Ale popatrz, gdy kostka była bez oprawki, w stanie ROZŁĄCZONYM było 35V. Gdy założyłem nową oprawką i wkręciłem żarówkę (niejako było "zwarcie" przez włókno żarówki) na pięcie w stanie ROZŁĄCZONYM bylo już 0V, juz nie te 35V.  Jak pisałem, nie szukałem już dalej, bo wszystko działa. (A może należy poszukać?)

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Jacek G

No skoro jest juz dobrze to chyba nie ma co szukać dziury w całym ;)

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
Brak awataru
Irek Płonka

Tak też zrobiłem - nie szukam. Choć i tak nie przestaję się zastanawiać skąd brało się tam to napięcie.

cytuj pomógł zgłoś nadużycie
odpowiedz
REKLAMA
Nasze serwisy:
elektrykapradnietyka.com
przegladelektryczny.pl
rynekelektroniki.pl
automatykairobotyka.pl
budowainfo.pl