odświeżam wątek. jak dotąd wpadłem na pomysł:
usunąć izolację nad ścieżką 2-gą od lewej (zdrapałem pęsetą) po czym 'zabieliłem' odkryty element cyną (zaznaczone czerwonym kółkiem):
Od pokrytego elementy miałem zamiar przeprowadzić krótki drucik aż do do odpowiedniego pinu złącza micro USB. Można było przecież podlutować kabelek bezpośrednio na wejściu kondensatora ale najprostsze pomysły przychodzą na końcu)
Sprawdzałem stabilność styku z pinu pierwszego (od lewej) który oderwał mi się podczas badania stąd jak widać również na powyższym zdjęciu usunąłem izolację znad ścieżek 1i 2.
Po uszkodzeniu pinu 1 (od lewej) postanowiłem zdrapać pęsetą izolację z obu ścieżek, aby dolutować styki jak w oryginale (zaznaczone kolorami) niebieska linia pokazuje jak chciałem ustawić plastikowy izolator, któy miałby zapobiec połączeniu się pinów 1 i 2 :
Ostatecznie po 30 minutach kombinowania doszedłem do wniosku że najprościej będzie połączyć odpowiednie piny gniazda bezpośrednio ze stykami kondensatorów:
Najprostsze rozwiązanie przyszło na końcu. Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie podpowiedzieć li lepsze rozwiązanie niż połączenie odpowiednich styków złącza micro USB bezpośrednio do kondensatorów C24 i C25?
Najchętniej zrobiłbym to tak jak wyglądało fabrycznie - podkleić piny podlutować.
Do dyspozycji mam lutownicę transformatorową i stację do lutowania (frot + HOT AIR).
Z góry dziękuję za sugestie. Jeśli żadnych nie dostanę do chwili zakupu złącza micro USB 3.0 w rozsądnej cenie to będę lutował kabelki.