Niesymetryczne obciążenie licznika 3 fazowego

jaki wpływ na zużycie energii elektrycznej może mieć, a może nie ma, niesymetryczne obciążenie licznika trój fazowego?

Na przykład jedna faza obciążona grzałką 1500W (bojler) a pozostałe nie obciążone bądź obciążone w niewielkim stopniu.

Czy symetryczne obciążenie instalacji 3fazowej ma znaczenie dla zużycia energii elektrycznej i w jakim stopniu?

Zalecane jest takie projektowanie instalacji by wszystkie fazy miały mniej więcej to samo obciążenie, ale nie zawsze da się tak. Na przykład oświetlenie na hali na jednej fazie, do tego gniazdka w większości nie używane i kilka komputerów obsługi. Trudno to zrównoważyć.

Czy takie nie równomierne obciążenie będzie miało wpływ na pobór energii? Jak rozwiązuje się takie problemy w praktycznych układach?

Czy kompensacja mocy biernej również będzie tu istotna?

Też mi się tak wydawało, ale dla czego w takim razie tak ważne jest to przy urządzeniach do kompensacji mocy biernej? W czym tkwi haczyk?

Fajnie że ktoś odwołuje się do mojego wpisu z bazy wiedzy;)

cały haczyk polega na tym, że baterie kondensatorów zazwyczaj (koszty) są w wykonaniu trójfazowym, ale pomiar wartości "prądu indukcyjnego" odbywa się tylko na jednej fazie. Jeżeli będzie duża niesymetria mocy biernej we wszystkich fazach... da to nie miłe efekty (łącznie z podbiciem napięcia przez pulsację rezonansową). W praktyce baterie kondesatorów stosuje się tylko w ogromnych obiektach, gdzie wspomniany przez Ciebie bojler 1,5kW stanowi malutką część całej mocy która jest włączona.

Praktyczne rozdzielenie urządzeń jednofazowych proporcjonalnie na wszystkie fazy:

1. belki świetlne - zasilane 3-fazowo, co 3 lampa z tej samej fazy.

2. grupowanie urządzeń.

3. obwody gniazd z różnych faz.

wszystkimi tymi rzeczami zajmuje się projektant, który w schematach rozdzielnic, wyszczególnia z której fazy dany obwód ma być zasilany.

Smutna prawda o domowych instalacjach z żyłami aluminiowymi jest taka, że są podatne na uszkodzenia. A podatne są bo: aluminiowa żyła łamie się, po kilkakrotnym zgięciu; aluminium poddane naciskowi (np. w złączu ze śrubą) "płynie" czyli poddaje się temu naciskowi, i ścienia się co powoduje słaby styk i iskrzenie aż do wypalenia żyły czy izolacji. Jak nic - albo się gdzieś złamało albo upaliło. Korozja elektrochemiczna w domowych instalacjach z aluminium to rzadkość ale też takie zjawisko można brać pod uwagę.