Rowerowe zasilanie telewizora

Witajcie, Ostatnio czytałem o projekcie, w którym dzieciom godzinami oglądającym tv postawiono kilka rowerów i tv dało się właczyć gdy rowery były używane. Skróciło to czas jaki dzieci spędzały przed ogłupiaczami i poprawiło ich kondycję oraz pozwoliło im na pozbycie się nadwagi.

Trochę modyfikując tą ideę chciałem prosić was o pomoc w opracowaniu modelu urządzenia działającego na zasadzie pedałujesz = oglądasz ale żeby ilość mocy wygenerowanej pozwalała na całkowite zasilenie tv a nie tylko jego aktywację.

1. Czy jest to w ogóle możliwe (LCD 40" pobiera przecież koło 200W mocy)?
2. Jakie urządzenia będą potrzebne (stabilizacja zasilania TV) - czy wystarczy UPS od PC
3. Jeśli pozytywne są odpowiedzi na pierwsze 2 pytania proszę o sugestie od czego powinienem zacząć ( z elektroniką nie mam nic wspólnego dlatego musiałbym się opieraćw 100% na waszych radach.

Z góry dzięki za odpowiedzi,

pzdr. Bawor

A ja widze jak moja narzeczona pedałuje zeby obejrzec maraton seriali ;)

Apstrachując od tych wcześniejszych komentaży, nie sądzę, by dało się stabilnie wygenerować w ten sposób 200W mocy.

Natomiast zrobienie z tego sinusoidy do zasilania urządzenia jak najbardziej jest możliwe, przy odrobinie przeróbek ze zwykłego UPSa albo jakiś falownik np z tych stosowanych do pozyskiwania z elektrowni wiatrowych.

Reasumując. Technicznie jest to możliwe jak najbardziej z zastosowaniem istniejących rozwiązań.

Kiedyś czytałem, że człowiek jest w stanie wyprodukować (wydatkować) tylko kilka watów energii. Czyli zasilanie jakiegokolwiek TV nie jest możliwe. Jeśli już to zasilanie przekaźnika umożliwiającego załączenie TV. Pedałujesz - zasilasz przekaźnik, kończysz pedałowanie - gasisz TV. Problem jest tylko z żywotnością elementów przy ciągłych zanikach i ożywieniach zasilania.

Bawor, idea całkiem niegłupia i myśle, ze ktoś prędzej czy później skomercjalizuje ten pomysł. Dzieciaki by się garnęły, co potwierdza przykład z Rzymu:

Uczniowie technikum z Rzymu produkują energię pedałując na rowerach stacjonarnych. W ich szkole urządzono Salę Energii, gdzie w ramach rekreacji nastolatki mogą poprawić kondycję i zebrać punkty na specjalną kartę do wykorzystania w kinach i księgarniach. 

Technikum elektroniczne, które przed kilkoma laty wygrało konkurs wiedzy o czystej energii, znalazło się teraz w prawdziwej awangardzie. Jeden z tamtejszych nauczycieli postanowił w atrakcyjny i niecodzienny sposób podnieść poziom wiedzy na temat produkcji energii i ochrony środowiska.

W jednej z sal ustawiono 18 rowerów, wytwarzających energię, która wykorzystywana jest potem na terenie szkoły. Każde urządzenie ma licznik. Uczniowie otrzymali specjalne karty, a pedałując gromadzą punkty, za które będzie wynagradzać ich szkoła. Ten "energetyczny kredyt" mogą potem zamienić na bilet do kina lub książkę. Dodatkowe punkty dostają ci z uczniów, którzy przyjeżdżają do szkoły na rowerach.

"Oczywiste jest to, że tej energii rowerowej jest mało. Nie mamy ambicji, by osiągnąć w ten sposób energetyczną samowystarczalność, ale chcemy mieć swój wkład w rozwój świadomości na temat energii odnawialnej" - powiedział dyrektor szkoły Massimo Di Segni.