Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż dziwnie się zachowuje. Codziennie rano wypija kawę, a potem zjada filiżankę i zostawia uszko.
Lekarz po chwili:
- To faktycznie dziwne, przecież uszko jest najsmaczniejsze
Po przebiegnięciu ponad 40 kilometrów biegacz dobiega do mety maratonu. Aby pokazać widzom , że pomimo pokonania tak długiego dystansu zachował jeszcze sporo sił, przeskakuje wysoki płotek stojący tuż przed metą.
- Nieprawdopodobne! - podziwia ten wyczyn jeden z widzów.
- Cóż w tym dziwnego?- mówi stojąca obok niego żona. - Każdy by to zrobił po takim rozbiegu!
Grupa:
Po godzinach to miejsce odpoczynku, przeczytasz tu kawały, dowcipy,śmieszne historie i inne rzeczy niezwiązane z pracą. ( wątki z grupy po godzinach nie są pokazywane na stronie głównej serwisu)
REKLAMA |
REKLAMA |
DOWCIPY - czytasz , dodajesz ;)
Artur Kulikowski |
15:58
01 październik 2009
|
|
martini |
23:41
01 październik 2009
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie. - Ależ ja leczyłem pani mężą, nie panią! - Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę... |
|
martini |
23:51
01 październik 2009
Wraca mąż do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. Żona oznajmia:
- I co, będziesz wierzył swoim zbereźnym oczom, a nie moim uczciwym słowom?! |
|
Artur Kulikowski |
08:38
02 październik 2009
Spotykają się dwie szkolne przyjaciółki.
- Wiesz? Mój mąż jest impotentem. - To nie wiedziałaś tego przed ślubem? - Mówił że ma jakąś nieruchomość, ale myślałam że to willa. |
|
martini |
11:33
02 październik 2009
Bardziej na serio, bo cytat, a nie dowcip:
"Uniwersytety są skarbnicami wiedzy: studenci przychodzą ze szkół przekonani, że wiedzą już prawie wszystko; po latach odchodzą pewni, że nie wiedzą praktycznie niczego. Gdzie się podziewa ta wiedza? Zostaje na uniwersytecie, gdzie jest starannie suszona i składana w magazynach." T. Pratchett, "Nauka Świata Dysku" |
|
Łukasz Szklanko |
13:40
02 październik 2009
martini Bardziej na serio, bo cytat, a nie dowcip: "Uniwersytety są skarbnicami wiedzy: studenci przychodzą ze szkół przekonani, że wiedzą już prawie wszystko; po latach odchodzą pewni, że nie wiedzą praktycznie niczego. Gdzie się podziewa ta wiedza? Zostaje na uniwersytecie, gdzie jest starannie suszona i składana w magazynach." T. Pratchett, "Nauka Świata Dysku" hehe uwielbiam Pratcheta! znacie jakieś kawały "branżowe"? pamiętam, że swego czasu dużą popularnością cieszyły się dowcipy o informatykach ;) |
|
Artur Kulikowski |
13:45
02 październik 2009
jasne ;)
siedzi kilku informatyków w barze przy piwie gadają o programach jakie napisali w końcu jeden się przełamał i mówi: - chłopaki , praca praca praca pogadajmy o bardziej przyziemnych rzeczach - np o czym?? - o d...ch!! :) - no dobra to ja zacznę... moja grafika jest do dupy ;) |
|
Artur Kulikowski |
15:53
02 październik 2009
|
|
Artur Kulikowski |
16:29
02 październik 2009
|
|
Łukasz Szklanko |
20:39
09 październik 2009
Klasyfikator wódki w świecie informatyków
0.1l - demo 0.25l - trial version 0.5l - personal edition 0.7l - professional edition 1.0l - network edition 1.75l - small business 3l - enterprise 5l - corporate edition wiadro - home edition "klin" - Service pack rosól - Recovery tool zakąska - plugins bimber - shareware wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source alkohol metylowy - scrensaver (black windows) paw - stacks overflow urwany film - restart monopolowy - file server alkoholik - informatyk bimbrownik - hacker impreza - multiplayer 0,05 (pięćdziesiątka) - ramka, sieciowy pakiet danych 0,5L spirit - compressed network edition (unpack before use w postaci skopresowanej tylko dla silnych maszyn bez tzw. wąskiego gardła fake share - kackupa koniec flaszki - insert CD #2 |
|
Artur Kulikowski |
20:53
09 październik 2009
Łukasz Szklanko Klasyfikator wódki w świecie informatyków 0.1l - demo ... fake share - kackupa koniec flaszki - insert CD #2 Wymiękam!!!! heheheh ;D |
|
martini |
08:48
15 październik 2009
Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę! - Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest? - To córka Kulczyka! - Suuuper! Trzeba było tak od razu! Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę: - Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki! - Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki... - Ależ to wiceprezes Orlenu. - Cudownie! To zmienia postać rzeczy! Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu: - Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie. - No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę. - Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka! - Ooo! Chyba, że tak! |
|
martini |
14:13
21 październik 2009
Wraca informatyk do domu, patrzy,a żona naga w łóżku z obcym chłopem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzuca się do kompa...faktycznie: zmienili hasło!
|
|
Łukasz Klepacky |
01:16
25 listopad 2009
A physicist, engineer and a statistician are out hunting. Suddenly, a deer appears 50 yards away.
The physicist does some basic ballistic calculations, assuming a vacuum, lifts his rifle to a specific angle, and shoots. The bullet lands 5 yards short. The engineer adds a fudge factor for air resistance, lifts his rifle slightly higher, and shoots. The bullet lands 5 yards long. The statistician yells "We got him!" |
|
Artur Kulikowski |
07:19
25 listopad 2009
Bush i Blair na spotkaniu towarzyskim szepczą coś do siebie.
Podchodzi do nich jeden z gości i pyta o czym rozmawiają. Blair odpowiada, że omawiają plany III wojny światowej. Gość: ???? Blair: zamierzamy zabić kilkadziesiąt milionów muzułmanów i jednego dentystę. Gość: dentystę ?????!!! Blair do Busha: a nie mówiłem, że nikt nie zapyta o muzułmanów |
REKLAMA |